Toalety publiczne na Bulwarze Piastowskim zostały oddane do użytku w połowie 2013 roku przy okazji rewitalizacji nabrzeża. Mieszkańcy jednak rzadko mogą z nich skorzystać. Stałym ich elementem są wywieszone na drzwiach kartki z informacją, że toalety są nieczynne. Powód? Wandale.
Co kilka miesięcy szczecińskie media donoszą, że miejskie szalety są znów zniszczone i nieczynne. W styczniu 2015 roku na łamach „Głosu” informowaliśmy, że toalety są czynne od godz. 8 do 18, bo jak tłumaczył Mariusz Grab z Żeglugi Szczecińskiej, która opiekuje się toaletami, te były demolowane w godzinach wieczornych.
Nie pomogło to jednak na dłuższą metę, a na drzwiach znów wiszą kartki „Toaleta nieczynna”
- Toalety były w okresie od listopada do dziś zamykane i otwierane pięciokrotnie (czasem funkcjonowała tylko jedna męska lub damska) - przyznaje Mariusz Grab. - Powód: wielokrotne akty wandalizmu.
Zniszczono m.in. pisuary, sufit, wyrwano lampę, oderwano ścianę boczną, uszkodzono gniazdka elektryczne . Remonty niszczonych toalet w 2015 r. kosztowały ponad 30 tys. zł.
- Zakończono proces odbudowy toalet i wkrótce zostaną uruchomione - zapowiada Grab. - Będą czynne całodobowo.
Pytanie: jak długo? W styczniu 2015 roku Łukasz Kolasa z biura prasowego urzędu miasta zapewniał nas, że w ciągu kilku miesięcy na bulwarach zostanie zamontowany monitoring. Minęło kilkanaście miesięcy, a monitoringu jak nie było, tak nie ma.
Na odpowiedzi biura prasowego Urzędu Miasta na pytanie czemu nie został jeszcze zamontowany monitoring i czy w ogóle zostanie, czekamy od poniedziałku.
Polecamy na gs24.pl:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?