Walka wyborcza w Będzinie o urząd prezydenta. Łukasz Komoniewski odpowiada kontrkandydatowi z KO Konradowi Dziubie

Kandydat Koalicji Obywatelskiej Konrad Dziuba zaprezentował swoją wizję rozwoju miasta podczas wtorkowej (16 kwietnia) konferencji prasowej przed Urzędem Miejskim, podkreślając jednocześnie, że żałuje, że jego kontrkandydat nie zdecydował się stanąć z nim do debaty wyborczej o przyszłości miasta. Trzykrotnie zasiadający dotychczas w prezydenckim fotelu w wyniku wyborczych rozstrzygnięć w Będzinie Łukasz Komoniewski odpowiedział w mediach społecznościowych, zarzucając swojemu oponentowi szerzenie kłamstw oraz manipulacje.

- Szacunek to u nas bardzo ważne, tu u nas w królewskim mieście. Takimi słowami zaczyna wezwanie do debaty mój kontrkandydat. Tak, szacunek to bardzo ważne słowo, które należy mieć w sercu a nie na ustach. Dla mnie szacunek ma ogromne znaczenie. Dlatego ze względu na szacunek ja nie wzywam. Ja proszę. Przez szacunek dla mieszkańców naszego miasta debatuję, rozmawiam i wsłuchuję się w ich głos przez całą kadencję, a nie na kilka tygodni przed wyborami w spontanicznym zrywie – mówił Łukasz Komoniewski, startujący w wyborach z własnego komitetu wyborczego.

Zwrócił się do kontrkandydata, zarzucając mu kłamstwo i manipulacje.

- Mówi pan, że mój samorząd jest za budową spalarni, choć doskonale pan wie, że jestem przeciwnikiem i największym gwarantem, że żadna spalarnia śmieci nie powstanie w naszym mieście – podkreślił Łukasz Komoniewski.

Mianem paskudnego kłamstwa określił też informacje o tym, że wykorzystuje w kampanii wyborczej publiczne pieniądze. Odpiera też zarzuty braku aktywności i troski o centrum miasta, podkreślając, że w tej kadencji wyremontowanych zostało 26 kamienic, a kolejnych 56 przygotowanych jest do kolejnych prac rewitalizacyjnych.

- Naszym szyldem w samorządzie jest Będzin i jego mieszkańcy – przyznał Łukasz Komoniewski.