Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Walka o Kaskadę

Ynona Husaim-Sobecka, 12 sierpnia 2004 r.
Projekty przyszłej Galerii Kaskada pokazywane były wielokrotnie. Według planów, budowa miała rozpocząć się rok temu. Planowano, że pierwsi klienci pojawią się w 2005 roku. Inwestycja miała kosztować pół miliarda euro. Zlecenie na jej budowę miały otrzymać szczecińskie firmy.
Projekty przyszłej Galerii Kaskada pokazywane były wielokrotnie. Według planów, budowa miała rozpocząć się rok temu. Planowano, że pierwsi klienci pojawią się w 2005 roku. Inwestycja miała kosztować pół miliarda euro. Zlecenie na jej budowę miały otrzymać szczecińskie firmy.
Rada miasta zdecyduje dzisiaj, czy zaskarży postanowienie wojewody o unieważnieniu jednej z uchwał dotyczących budowy Kaskady i Teatru Pleciuga. Decyzja wojewody oznacza, że żadna z tych inwestycji nie powstanie, a centrum miasta przez lata będzie wyglądało tak jak teraz.

Od ponad 20 lat w centrum miasta jest pusty plac. Jak twierdzą mieszkańcy pobliskich budynków wieczorami można tu spotkać tylko szczury, wielkie jak koty. Zupełnie swobodnie czują się "Pod Dachami Paryża", jak wykwintnie nazwali to miejsce bywalcy tutejszych piwiarni.

Sporna ulica Kaszubska

Miasto zdecydowało, że zostanie utworzona wraz z niemiecką firmą ECE spółka Centrum Handlowe Polska 1. Miała ona wybudować w miejscu kombinatu gastronomicznego centrum handlowo-usługowe, a także nowy teatr lalek Pleciuga. Szczecin miał objąć w spółce udziały wnosząc grunty. Po zrealizowaniu inwestycji, niemiecki partner zobowiązał się te udziały wykupić. Płacąc za nie tyle ile wynosi wartość terenów.

Pierwsze uchwały w tej sprawie podjęto dwa lata temu. W czerwcu tego roku rada zdecydowała o dołożeniu do terenów przeznaczonych do przekazania spółce fragmentu ul. Kaszubskiej. Właśnie tę uchwałę zakwestionował wojewoda. Twierdzi on, że rada miasta złamała prawo. Radni podejrzewają, że wojewoda uległ naciskom.

Do pierwszych uchwał w sprawie spółki nie miał żadnych wątpliwości, a przepisy w tym czasie się przecież nie zmieniły. Dopiero ostatnia wywołała sprzeciw. Nieoficjalnie wskazuje się na firmę Echo Investment, właściciela Galaxy, który nie chce by wyrosła mu konkurencja.

Bez nacisków

- Nie było na mnie żadnych nacisków - oświadczył "Głosowi" Stanisław Wziątek, wojewoda zachodniopomorski. - Rzeczywiście, pierwsze uchwały w sprawie Kaskady nie były unieważniane. Ale w międzyczasie ukazało się orzeczenie Naczelnego Sądu Administracyjnego w Lublinie, które uznało za niezgodne z prawem wchodzenie gminy w spółki komercyjne. Miasto nie jest po to by budować centra handlowe.

Wojewoda przyznaje, że specjalnie spotkał się z prezydentem Marianem Jurczykiem, by poinformować go o wątpliwościach dotyczących tej uchwały.

- Prosiłem o przygotowanie wiarygodnego uzasadnienia, które pozwoliłoby uchwałę zatwierdzić - opowiadał Wziątek. - Dostaliśmy pismo, w którym poinformowano nas, że spółka powstała po to, by walczyć z bezrobociem.

Wojewoda nie wyklucza także możliwości zaskarżenia wcześniejszych uchwał dotyczących utworzenia Spółki Centrum Handlowe Polska 1.

Trzy lata w sądzie

Rada miasta nie zamierza się poddawać. Radni przerwali urlop, by dzisiaj raz jeszcze przedyskutować sprawę. Został przygotowany projekt uchwały o złożeniu skargi na decyzję wojewody w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym.

- Rada powinna decyzję zaskarżyć, ale trzeba brać pod uwagę, że sprawa w sądach toczyć będzie się co najmniej 3-4 lata - mówi Mirosław Czesny, wiceprezydent Szczecina. - Uważam, że miasto ma bardzo duże szanse. Uzasadnienie wojewody tak naprawdę nie dotyczy ostatniej uchwały, ale wcześniejszych, tych podjętych dwa lata temu.

Małgorzata Braun z wynajętej przez urząd miasta kancelarii prawnej twierdzi, że w zakwestionowanej uchwale niepotrzebnie znalazło się jedno zdanie: "wyraża się zgodę na przystąpienie do spółki". Jest to jednak błąd do naprawienia.

Być może konkurs

- Z ECE wiąże nas umowa - dodaje Mirosław Czesny. - Nie zrobimy nic bez uzgodnienia z partnerem. Mamy kilka wariantów wyjścia z sytuacji.

Jan Dębski, dyrektor polskiego oddziału ECE wyjechał na rozmowy do Niemiec, by władze firmy podjęły decyzję co dalej robić. Ma przedstawić także swoje opinie prawne.

- Zaangażowaliśmy dużo czasu i pieniędzy w tej projekt - powiedział nam Jan Dębski, dyrektor ECE w Polsce. - Zależy nam na jego realizacji.

Wiceprezydent Czesny twierdzi, że skoro sprawa w sądzie ma trwać kilka lat, być może lepszym wyjściem byłoby rozwiązanie umowy z niemiecką firmą i ogłoszenie konkursu połączonego z przetargiem na zagospodarowanie tego placu.

- O ile ECE wyrazi na to zgodę - zastrzega Czesny. - Chodzi nam o zagospodarowanie tego miejsca.

Problem z gruntami

Teren, który chce wraz z miastem zagospodarować ECE ma kilku właścicieli. ECE dogadało się już w sprawie odkupienia gruntów z urzędem marszałkowskim, bankiem PKO BP, prywatnymi właścicielami, wysiedlono także mieszkańców jednej z kamienic.

Problem jest z terenem przy ul. Obrońców Stalingradu. Spółdzielnia Usług Gastronomicznych, nie bacząc na podpisaną z ECE umowę, sprzedała grunt dwóm szczecińskim biznesmenom. Sprawa od roku toczy się w sądzie.

Dużo większy kłopot jest z budynkiem Odry. Miasto zabiega w Ministerstwie Skarbu o przejęcie go.

- Zaproponowaliśmy ministerstwu w zamian budynek sądu apelacyjnego i komisariat policji na Pogodnie - mówi Jerzy Krawiec, dyrektor Wydziału Strategii Rozwoju i Promocji Miasta. - Minister nie jest zainteresowany tymi budynkami, ale możemy zaproponować inne nieruchomości.

Jedyny zadowolony

Z sytuacji najbardziej zadowolona jest kielecka firma Echo Investment. Od kilku miesięcy zabiega o ten teren. Jej przedstawiciele twierdzą, że miasto powinno swój grunt wystawić na przetarg, tak by stworzyć równe szanse dla wszystkich. Problem w tym, że grunty należące do miasta to skrawki terenów przylegające do działek mających innych właścicieli.

- Z ECE umowa wiąże nas do końca 2006 roku - twierdzi Mirosław Czesny. - Udało nam się wynegocjować dodatkowe 3 mln zł na przebudowę skrzyżowania na pl. Żołnierza i 1 mln zł na Pleciugę.

Teatr i galeria

Według projektów Teatr Lalek Pleciuga zostanie przeniesiony na pl. Żukowa. Ma mieć 1,5 kondygnacji i dwie sceny. Dopiero po wybudowaniu teatru lalek powinna rozpocząć się druga inwestycja. Galeria Kaskada ma mieć trzy kondygnacje. Łącznie 75 tys. metrów kw. powierzchni, na sklepy przeznaczono 25 tys. metrów kw., a na biura 1 tysiąc metrów.

Na dwóch ostatnich piętrach będzie parking na 850 samochodów. Przez środek budynku ma przebiegać ul. Kaszubska, która zostanie wyłączona z ruchu i zadaszona. Główne wejście do budynku projektanci zaplanowali od strony pl. Żołnierza. Elewacja to przede wszystkim szkło kamień naturalny i ceramika.

Zatrudnienie w Kaskadzie ma znaleźć 1000 osób.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński