Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Walentynki w schronisku dla zwierząt [film]

(ta)
Do schroniska każdego dnia trafia ok. 4 nowych zwierząt. - Na adopcję czeka wciąż ponad 250 psów i ok. 30 kotów - mówi Alina Rychta ze szczecińskiego schroniska dla bezdomnych zwierząt. - Mają różne charaktery, temperamenty, wiek i wielkość. Każdy, kto szuka idealnego czworonożnego przyjaciela, na pewno go u nas znajdzie.
Do schroniska każdego dnia trafia ok. 4 nowych zwierząt. - Na adopcję czeka wciąż ponad 250 psów i ok. 30 kotów - mówi Alina Rychta ze szczecińskiego schroniska dla bezdomnych zwierząt. - Mają różne charaktery, temperamenty, wiek i wielkość. Każdy, kto szuka idealnego czworonożnego przyjaciela, na pewno go u nas znajdzie. Fot. Sebastian Wołosz
Dziś w schronisku dla bezdomnych zwierząt w Szczecinie obchodzono Walentynki. Każdy, kto tego dnia zaadoptował dorosłego psa dostawał specjalny prezent. Nowy dom znalazło kilka kolejnych psów i kotów.

Podziękowania

Podziękowania

Przedstawiciele schroniska dla bezdomnych zwierząt za pośrednictwem Głosu Szczecińskiego chcieliby podziękować organizatorom Dnia Kota, który odbył się w Kaskadzie 10. lutego 2013 roku, za umożliwienie podczas imprezy promocji idei adoptowania bezdomnych kotów ze schroniska.

- Zwierzęta, które u nas przebywają codziennie czekają na ludzi, którzy zechcą ich obdarować swoją opieką, radością i miłością - mówi Alina Rychta ze schroniska dla bezdomnych zwierząt w Szczecinie. - Walentynki są symbolicznym świętem i przypominają nam o istnieniu żywych istot, które tej miłości potrzebują na co dzień. Z tego powodu postanowiliśmy Walentynki świętować także w schronisku.

Jak wyglądały obchody święta zakochanych w schronisku dla bezdomnych zwierząt? Każdy mógł przyjść i poznać futrzanych podopiecznych przebywających w schronisku. Na miejscu, do dyspozycji odwiedzających byli wolontariusze, którzy pomagali w wyborze idealnego pupila.

- Każdego oprowadzamy po schronisku, opowiadamy o naszych zwierzętach, pytamy też potencjalnych przyszłych właścicieli o ich oczekiwania względem przygarnianego zwierzęcia. Musimy wiedzieć jakiego psa czy kota dana osoba chciałaby przygarnąć - tłumaczy Sylwia Stybrych, wolontariuszka. - Jedni mieszkają w mieszkaniu, chcą więc przygarnąć małego pieska, inni szukają psa stróżującego, są więc zainteresowani dużymi psami. My najlepiej znamy schroniskowych podopiecznych, pomagamy więc wybrać psa czy kota odpowiedniego dla danego człowieka.

Dodatkowo w dniu schroniskowych Walentynek na każdego, kto zaadoptował dorosłego psa czekała niespodzianka - kupon rabatowy do myjni samoobsługowej dla psów. Każdy mógł też przynieść do schroniska koce i karmę dla potrzebujących zwierzaków. Ostatecznie nowy dom znalazły w sobotę 3 psy i 2 koty. Na kochających właścicieli wciąż czeka ponad 250 psów i blisko 30 kotów.

- Są to zwierzęta o różnym charakterze, różnym umaszczeniu, wieku i wielkości - mówi Alina Rychta. - Jestem pewna, że każdy kto do nas przyjdzie, znajdzie tu dla siebie odpowiedniego przyjaciela, który będzie człowiekowi towarzyszył przez wiele lat.

A jakie warunki trzeba spełnić, żeby móc zaadoptować zwierzę ze schroniska? Przede wszystkim trzeba kochać zwierzęta, a decyzję o adopcji powinien wcześniej dobrze przemyśleć i przedyskutować z pozostałymi członkami rodziny.

Po wybraniu odpowiedniego futrzanego przyjaciela będziemy musieli także podpisać umowę adopcyjną i zapłacić - za szczenię lub psa w wieku powyżej 5 lat - 40 zł, za psa w wieku od 6 miesięcy do 5 lat - 65 zł, a za psa rasowego - 150 zł. Opłaty obowiązują także w przypadku adopcji kota. Jeśli przygarniamy młodego kociaka płacimy 25 zł, za koty w wieku powyżej 12 miesięcy płacimy 20 zł, a za mruczka rasowego - 50 zł. Pieniądze za adopcję zwierzaka ze schroniska zostają przeznaczone na pomoc stworzeniom, które wciąż nie mają swoich domów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński