W zachodniopomorskim w tym roku odpoczywało najwięcej turystów

Plany wakacyjne wielu Polaków w tym roku były zupełnie inne niż jeszcze przed rokiem. To z powodu pandemii koronawirusa. Część osób w ogóle zrezygnowała z wakacji, a część zamieniła wyjazdy zagraniczne na krajowe, część postanowiła, że odpoczywać będzie tylko w weekendy.

Zmalała też drastycznie liczba turystów zagranicznych, którzy od paru już lat chętnie przyjeżdżali na wypoczynek do Polski. Według danych GUS, w lipcu do Polski przyjechało 300 tys. turystów zagranicznych, czyli aż o 68 proc. mniej niż w lipcu ubiegłego roku.

Natomiast pod tym względem najmniej ucierpiały województwa zachodniopomorskie, pomorskie i warmińsko-mazurskie.
Najnowsze statystyki GUS nie obejmują całego okresu wakacyjnego. To dane tylko za czerwiec i lipiec. Na dane za sierpień przyjdzie jeszcze trochę poczekać. Będą o tyle ciekawe, bo właśnie w sierpniu uruchomiono bon turystyczny, który mógł być dodatkową zachętą do wyjazdu na urlop, poza tym w sierpniu w całym kraju dopisała słoneczna i ciepła pogoda.

Z kolei z danych portalu Noclegowo.pl wynika, że z ogółu wypoczywających turystów zagranicznych najchętniej korzystali goście z Niemiec, którzy stanowili 45,3 proc. wszystkich zagranicznych turystów, a na drugim miejscu w Polce odpoczywali mieszkańcy Ukrainy (10,9 proc.).

W czerwcu br. najwięcej osób skorzystało z noclegów w województwie zachodniopomorskim (205,1 tys.), a następnie w województwach pomorskim (190,4 tys.) i małopolskim (133,2 tys.).

Według danych portalu Noclegowo.pl, miasta w których najczęściej szukano noclegu w lipcu 2020 to Zakopane, Łeba, Sopot, Kołobrzeg oraz Świnoujście. Od momentu wejścia w życie bonu turystycznego, Kołobrzeg i Sopot ustąpiły natomiast popularności noclegom w Gdańsku, a Świnoujście - Międzyzdrojom. Wśród regionów, zarówno w pierwszym, jak i drugim miesiącu wakacji, na podium uplasowały się Mazury, okolice Jeziora Białego oraz Bieszczady. Co ciekawe, w przeciwieństwie do poprzedniego roku, więcej osób poszukiwało lokalizacji na urlop nad jeziorem, niż nad morzem.

W porównaniu z poprzednim rokiem, aż pięciokrotnie wzrosło zainteresowanie noclegami w domkach letniskowych nad jeziorem, trzykrotnie – w domkach nad morzem oraz ponad dwukrotnie – w górach. Apartamentów najczęściej szukano w Trójmieście (26,93 proc.) i Kołobrzegu (12,99 proc.).

Hotele popularne były natomiast wśród szukających lokalizacji nad morzem. Dwukrotnie wzrosła również liczba wyszukiwania miejsc noclegowych na kempingach.

A jak wyglądały wakacje Polaków po wprowadzeniu bonu turystycznego? Okazało się, że aż 18,86 proc. osób, poszukujących noclegu z możliwością wykorzystania świadczenia, rozważało wybór domku letniskowego jako miejsca na spędzenie urlopu.

- To zrozumiałe, zarówno gdy weźmiemy pod uwagę chęć zachowania dystansu społecznego, jak i komfort przebywania w tego typu obiekcie z dziećmi – twierdzą operatorzy turystyczni.

Okazało się również, że beneficjenci bonu turystycznego wybierali też nieco inny zestaw miast, niż ogół turystów. Poza najbardziej rozchwytywanym w tym roku Zakopanem, były to kolejno, Gdańsk, Łeba, Kołobrzeg i Międzyzdroje.

Choć sporo osób martwiło się przed wakacjami, że w związku z pandemią ceny za noclegi znacznie wzrosną. Okazało się, że nic takiego nie miało jednak miejsca. Wyłączając Zakopane z niemal 11-procentowym wzrostem, ceny wynajmu w roku 2020 były w wielu przypadkach nawet niższe niż w roku ubiegłym. Rekordowy spadek odnotowano w Gdyni (39,61 proc.). Z kolei najdrożej trzeba było zapłacić w Sopocie (średnio 95 zł za osobę), Szklarskiej Porębie (85 zł za osobę) oraz Zakopanem (82 zł za osobę). W Międzyzdrojach średnia cena za nocleg wynosiła 73 zł, ale taniej było w Świnoujściu, gdzie doba średnio kosztowała 67 zł.