Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W toń Zalewu Szczecińsku trafiły kwiaty. Ku czci amerykańskich lotników zestrzelonych 78 lat temu [ZDJĘCIA]

OPRAC.:
Marek Jaszczyński
Marek Jaszczyński
Symboliczne upamiętnienie poległych 78 lat temu amerykańskich lotników
Symboliczne upamiętnienie poległych 78 lat temu amerykańskich lotników MOP w Kołobrzegu
Na Zalewie Szczecińskim odbyła się wyjątkowa uroczystość. Rejs pamięci, który został zorganizowany w hołdzie dla bohaterskich amerykańskich lotników, którzy zginęli 78 lat temu podczas walki z hitlerowskimi Niemcami.

W miejscu, gdzie został odnaleziony wrak amerykańskiego bombowca B-17G zostały złożone okolicznościowe wieńce oraz kwiaty. Na pokładzie samolotu, zestrzelonego 7 października 1944 r. zginęło 6 lotników (z 11-osobowej załogi). Uroczystości odbyły się z żaglowca "Olander", który udostępniła Aleksandra i Andrzej Kocewicz (firma UW Service), jednostką dowodził kpt. Maciej Czerwonko. Ceremonii asystowała jednostka Urzędu Morskiego w Szczecinie z trzyosobową delegacją pracowników. W uroczystości udział wzięli m.in. Scott Brokaw – doradca do spraw Relacji Wojsk Amerykańskich w Polsce oraz jego zastępca Chris O'Connor, towarzyszył im ppłk Marcin Kuzimski - Oficer Łącznikowy Doradcy do spraw Relacji Wojsk Amerykańskich w Polsce.

Dowódca 31 Bazy Lotnictwa Taktycznego (Poznań Krzesiny) płk pil. Łukasz Piątek przysłał trzyosobową delegację w składzie: mjr. Marcin Michalski, mjr. Adam Mazur i kpt. Robert Filipczuk. Polską Żeglugę Morską reprezentował Krzysztof Gogol.

Złożone przez uczestników rejsu wieńce oraz kwiaty w symboliczny sposób upamiętniły wszystkich amerykańskich lotników, którzy zginęli podczas II wojny światowej, walcząc z hitlerowskimi Niemcami. Odnaleziony przez nas amerykański samolot został zestrzelony przez Niemców 7.10.1944 r. i wpadł do Zalewu Szczecińskiego. Część lotników dostała się do niewoli, a część zginęła. W tym dniu ze 149 bombowców B-17, które miały za zadanie zbombardować fabrykę benzyny syntetycznej w Policach, aż 17 nie powróciło do bazy. W zlokalizowanym wraku samolotu mogą znajdować się szczątki kilku z nich.

Na pokładzie bombowca Boeing B-17G o numerze płatowca 44-8046 z 457 Grupy Bombowej 750 Eskadry Bombowej z 8 Armii Lotniczej Stanów Zjednoczonych znajdowała się jedenastoosobowa załoga. Nie wszyscy przeżyli.

Zginęli:

kpt. Alf Fischer - pilot,
kpt. Henry Loades - bombardier,
sierżant John Koehler - strzelec górnej wieży,
sierżant Ancil Sheperd - radiooperator,
mjr Gordon Haggard,
por. Ed Mc Neal - strzelec ogonowy.

Pięciu lotników trafiło do niewoli: byli to płk Jim Luper - dowódca, mjr Norman Kriehn, por. Bill Morrow oraz sierżant John Derling i nawigator por. Fred Asbell.

Dzięki identyfikacji znamy dokładny przebieg feralnego lotu z jesieni 1944 roku. Ostatnie chwile załogi znamy z dokumentów amerykańskiej agencji rządowej Defense POW/MIA Accounting Agency. Są w posiadaniu kołobrzeskiego muzeum.

- Zgodnie z ustaleniami naocznych świadków najpierw zapalił się silnik numer 2, a potem prawdopodobnie silnik numer 3. Po zapaleniu się silnika nr 2 samolot wypadł z szyku i wszedł w stromy ślizg, przez chwilę był pod kontrolą, a później zaczął spadać ostro po spirali, odpadło prawe skrzydło, a potem część ogonowa - opowiada Aleksander Ostasz, dyrektor Muzeum Oręża Polskiego w Kołobrzegu. - Następnie eksplodował w powietrzu i rozpadł się na wysokości około 15000 stóp. Według raportu wszystkie fragmenty samolotu spadły do Zalewu Szczecińskiego. Świadkowie zeznają, że widzieli również od dwóch do dziewięciu spadochronów, z czego jeden w płomieniach. Samolot prawdopodobnie nie zrzucił bomb, ponieważ drzwi od komory bombowej były zamknięte.

Muzeum Oręża Polskiego w Kołobrzegu zaprasza do współpracy wszystkie instytucje, organizacje i osoby, które chcą pomóc.

Szukamy również kontaktu do krewnych załogi samolotu Boeing B-17G numer 44-8046 z 457 Grupy Bombowej, 750 Dywizjon Bombowego lub weteranów 8 Armii Lotniczej (albo ich krewnych), którzy brali udział 7 października 1944 r. w nalocie na fabrykę benzyny syntetycznej w Policach.

Prosimy o kontakt na e-mail:[email protected], [email protected] tel. 601 402 400

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński