W ten weekend Teatr Polski kończy sezon i szykuje się do przeprowadzki

19 i 20 maja o godz. 19 Teatr Polski zaprasza na wyjątkowe wydarzenia wieńczące aktualny sezon artystyczny: ,,Qué viva España... Koncert na pożegnanie sezonu”. Będzie to również pożegnanie z Felipe Alonso Céspedesem Sànchezem, tenorem pochodzącym z Chile. Po kilku latach pracy w Szczecinie, artystę czeka bowiem kolejna przygoda zawodowa.

- Czego mogą się spodziewać widzowie po pożegnalnych koncertach? Zgodnie z tytułem, będą one nawiązywać do naszych wieczorów kabaretowych w hiszpańskim stylu, zatytułowanych właśnie ,,Qué viva España”, a w reżyserii Adama Opatowicza. Były to historie miłosne wplecione w muzyczne opowieści, a wyśpiewane przez aktorkę - Sylwię Różycką oraz tenora Felipe Céspedesa Sàncheza, np. „Recuerdo”, „La Bruja”, „Granada”, „Bésame mucho”. Wtedy również podczas wieczorów występowali: wspomniany Adam Opatowicz, jak też Michał Janicki i Krzysztof Baranowski - informuje Monika Gapińska-Krzyżanowska, specjalista ds. reklamy i promocji Teatru Polskiego w Szczecinie.

Album Felipe Céspedes zatytułowany jest: „Volver al amor”. Zawiera dziesięć utworów, część z nich to kompozycje artysty, ale są na nim także kompozycje innych autorów.

- Piosenki na tym albumie powstawały w Chile, Hiszpanii i Polsce. To refleksje na temat życia i wiersze miłosne, ale też poruszam w utworach tematykę problemów społecznych, jakie zauważam wokół siebie. Muzyka i interpretacja wokalna to mieszanka mojej kariery muzycznej, która obejmuje folklor chilijski i latynoski oraz muzykę klasyczną i popową – opowiada Felipe Alonso Céspedes Sanchez.

Album Olka Różanka zatytułowany jest: „Płyta krótkogrająca”.

- Niby krótkogrająca, a w głowie się nie mieści. Tematyka oscyluje wokół szeroko pojętych relacji międzyludzkich, zaś w warstwie muzycznej płyta ciekawie łączy brzmienia współczesne z nowoczesnym żywym graniem – opowiada artysta.

Autorem tekstów i muzyki jest Różanek, zaś producentami muzycznymi Borys Sawaszkiewicz oraz Jakub Maciejewski. Okładkę płyty wykonał Piotr Depta-Kleśta Posters.

Wcześniejsze zakończenie sezonu wiąże się czerwcową przeprowadzką pracowników Teatru Polskiego do przebudowanej siedziby, gdzie rozpoczną się próby spektakli.

W tej chwili powoli dobiegają końca odbiory w zabytkowym budynku Teatru Polskiego w Szczecinie z 1920 roku. Michał Dębowski, miejski konserwator zabytków, odebrał część zabytkową budynku.

- Budynek wg projektu Adolfa Thesmachera powstał ok. 1920 r. dla loży masońskiej „Pod Trzema Cyrklami”. W ramach prac przywrócono pierwotny wygląd fasady, w tym dawną fakturę i kolorystykę cegły oraz betonowych detali. We wnętrzach odtworzono kolorystykę i wygląd klatki schodowej, wykonano konserwację wybranych stolarek drzwiowych oraz renowację posadzki na pierwszym piętrze. Muszę przyznać, że jestem pod wrażeniem jakości zrealizowanych prac. Pracami konserwatorskimi kierował pan Lesław Cześnik. Gratuluję efektu generalnemu wykonawcy i wszystkim podwykonawcom. Zabytkowy budynek zdecydowanie broni się w zestawieniu z nowoczesną formą i wykończeniem rozbudowanej części - skomentował prace Michał Dębowski.

Przebudowana siedziba będzie miała 5 scen: nową scenę główną z 569 miejscami dla widzów, scenę szekspirowska (549 miejsc), dużą scenę w starym, zabytkowym budynku (236 miejsc), scenę kabaretową (80 miejsc) i scenę eksperymentalną, gdzie liczba miejsc zależna będzie od koncepcji reżysera spektaklu.

Otwarcie nowej siedziby jest planowane na sierpień tego roku.