Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Szczecinie chcą uhonorowania generała, który zorganizował zamach na Hitlera

Marek Rudnicki, [email protected]
Generał Henning von Tresckow podczas obrad sztabu Grupy Armii Środek (czwarty od prawej).
Generał Henning von Tresckow podczas obrad sztabu Grupy Armii Środek (czwarty od prawej). The Editrix' Roncesvallles
Prezydent Szczecina dostał pismo z propozycją uhonorowania generała Henninga von Tresckow, organizatora zamachu na Adolfa Hitlera.

Pomysłodawcami tej akcji jest Polskie Stowarzyszenie Patriotyczne "Kontra' 2000" znane między innymi z niepowodzenia starań zmiany nazwy ulicy "Ofiar Oświęcimia" na "Ofiar Auschwitz- Birkenau".

- Nazywamy ronda nazwiskami urzędników, jak przykładowo nadburmistrza Friedricha Ackermanna, który po prostu wykonywał swoje obowiązki, a pomijamy tych, którzy wykazali się nieprzeciętną odwagą, jak generał von Tresckow - przekonuje Henryk Michałowski, wiceprzewodniczący Stowarzyszenia.

W piśmie do prezydenta napisano: - Jego ród zamieszkiwał ziemię szczecińską, on zaś wychował się w Szczecinie. Po jego samobójczej śmierci funkcjonariusze Gestapo wykopali z grobu jego ciało, zawieźli do obozu koncentracyjnego i tam spalili w krematorium, aby ślad po nim nie pozostał, aby o nim zapomniano.

Von Tresckow był antykomunistą. Podobne uczucia żywił do partii nazistowskiej, choć początkowo, gdy w latach dwudziestych Niemcy pogrążone były w kryzysie, uwierzył, że naziści zdołają przywrócić Niemcom znaczenie. Przejrzał na oczy kilka lat później, w 1938 roku powiedział do swoich przyjaciół: Hitler to oszalały derwisz.

W czasie wojny, gdy zobaczył zbrodnie SS na terytorium Rosji, zaczął organizować wraz z pułkownikiem Clausem von Stauffenbergiem zamach na Hitlera. Zachowały się jego słowa z 1941 r., gdy mówił o dokonywanych zbrodniach: - Na Niemcy spadnie wina, której świat nam przez tysiące lat nie zapomni. Gdy zamach w kwaterze w Ostrowie nie udał się, von Tresckow popełnił samobójstwo, aby odpowiedzialność za jego działania nie spadły na rodzinę.

- Nie chodzi o deprecjonowanie szczecinian, którzy przed wojną przyczynili się do rozwoju i świetności miasta, choć pewnie nie jest to jednoznacznie przyjmowane przez wszystkich, szczególnie tych z pokolenia jeszcze wojennego - tłumaczy przewodniczący Stowarzyszenia, Daniel Zazula. - Jeśli już jednak miasto postawiło kropkę nad "i" i zdecydowało się na honorowanie Niemców, niech będą to tacy, jak generał von Tresckow. Człowiek, który nie zgadzał się na ludobójstwo i stracił życie czynnie przeciwstawiając się nazizmowi.

Na razie jeszcze nie wiadomo, jak prezydent Piotr Krzystek zareagował na treść pisma.

Zdaniem eksperta

Henryk Walczak
historyk, prodziekan Wydziału Humanistycznego Uniwersytetu Szczecińskiego

Z pewnością generał von Tresckow za swoje intencje i przekonania zapłacił najwyższą cenę. Z drugiej strony wśród zamachowców na Hitlera byli ludzie, kierujący się różnymi intencjami, nie tylko moralnymi.

Trzeba też pamiętać, że generałowie niemieccy nie pałali miłością do Polaków i trzeba byłoby wnikliwie przeanalizować życiorys generała.

Lepiej więc zachować podwójną ostrożność.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński