Pomysłodawcami tej akcji jest Polskie Stowarzyszenie Patriotyczne "Kontra' 2000" znane między innymi z niepowodzenia starań zmiany nazwy ulicy "Ofiar Oświęcimia" na "Ofiar Auschwitz- Birkenau".
- Nazywamy ronda nazwiskami urzędników, jak przykładowo nadburmistrza Friedricha Ackermanna, który po prostu wykonywał swoje obowiązki, a pomijamy tych, którzy wykazali się nieprzeciętną odwagą, jak generał von Tresckow - przekonuje Henryk Michałowski, wiceprzewodniczący Stowarzyszenia.
W piśmie do prezydenta napisano: - Jego ród zamieszkiwał ziemię szczecińską, on zaś wychował się w Szczecinie. Po jego samobójczej śmierci funkcjonariusze Gestapo wykopali z grobu jego ciało, zawieźli do obozu koncentracyjnego i tam spalili w krematorium, aby ślad po nim nie pozostał, aby o nim zapomniano.
Von Tresckow był antykomunistą. Podobne uczucia żywił do partii nazistowskiej, choć początkowo, gdy w latach dwudziestych Niemcy pogrążone były w kryzysie, uwierzył, że naziści zdołają przywrócić Niemcom znaczenie. Przejrzał na oczy kilka lat później, w 1938 roku powiedział do swoich przyjaciół: Hitler to oszalały derwisz.
W czasie wojny, gdy zobaczył zbrodnie SS na terytorium Rosji, zaczął organizować wraz z pułkownikiem Clausem von Stauffenbergiem zamach na Hitlera. Zachowały się jego słowa z 1941 r., gdy mówił o dokonywanych zbrodniach: - Na Niemcy spadnie wina, której świat nam przez tysiące lat nie zapomni. Gdy zamach w kwaterze w Ostrowie nie udał się, von Tresckow popełnił samobójstwo, aby odpowiedzialność za jego działania nie spadły na rodzinę.
- Nie chodzi o deprecjonowanie szczecinian, którzy przed wojną przyczynili się do rozwoju i świetności miasta, choć pewnie nie jest to jednoznacznie przyjmowane przez wszystkich, szczególnie tych z pokolenia jeszcze wojennego - tłumaczy przewodniczący Stowarzyszenia, Daniel Zazula. - Jeśli już jednak miasto postawiło kropkę nad "i" i zdecydowało się na honorowanie Niemców, niech będą to tacy, jak generał von Tresckow. Człowiek, który nie zgadzał się na ludobójstwo i stracił życie czynnie przeciwstawiając się nazizmowi.
Na razie jeszcze nie wiadomo, jak prezydent Piotr Krzystek zareagował na treść pisma.
Zdaniem eksperta
Henryk Walczak
historyk, prodziekan Wydziału Humanistycznego Uniwersytetu Szczecińskiego
Z pewnością generał von Tresckow za swoje intencje i przekonania zapłacił najwyższą cenę. Z drugiej strony wśród zamachowców na Hitlera byli ludzie, kierujący się różnymi intencjami, nie tylko moralnymi.
Trzeba też pamiętać, że generałowie niemieccy nie pałali miłością do Polaków i trzeba byłoby wnikliwie przeanalizować życiorys generała.
Lepiej więc zachować podwójną ostrożność.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?