Pocisk znaleziony w lesie leży około 100-150 metrów od ulicy i 100 metrów od parkingu.
(fot. Fot. Bartek Wutke)
Od chwili znalezienia dzień i noc miejsca pilnują na zmianę policja, straż miejska i straż graniczna. Major Jarosław Bałecki, p.o. dowódcy II Brygady Zmechanizowanej w Złocieńcu mówi, że jego saperzy na zabranie i unieszkodliwienie niewybuchu zgodnie z przepisami mają 72 godziny.
- To jest cała procedura - wyjaśnia mjr Bałecki. - Musimy stworzyć odpowiednie dokumenty, pobrać materiał wybuchowy do unieszkodliwienia znaleziska. A to nie jest jak w supermarkecie, że człowiek idzie i bierze z półki towar.
Dodaje też, że jego saperzy niemal każdego dnia wyjeżdżają do podobnych wezwań w rejonie od Poznania po wybrzeże.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Polski samolot musiał nagle lądować na Islandii. Nerwowa sytuacja na pokładzie
- Gwiazdy „Pulp Fiction” na 30. rocznicy premiery filmu. Niektórych zabrakło
- Kokosanka pingwinem roku. Ptak z gdańskiego zoo bije rekordy popularności
- Sto dni do rozpoczęcia Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. Co mówią mieszkańcy Paryża?