Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Świnoujściu pojawiły się fałszywe banknoty

Maciej Pawelec
Policja mówi, że większość podróbek łatwo rozpoznać. Chociażby po tym, że nie mają znaku wodnego, jak ten na zdjęciu.
Policja mówi, że większość podróbek łatwo rozpoznać. Chociażby po tym, że nie mają znaku wodnego, jak ten na zdjęciu. Maciej Pawelec
Zaalarmowali nas sprzedawcy. W jednym ze sklepów w centrum miasta oszust próbował zapłacić dwudziesto- i stuzłotowymi banknotami. Raz mu się udało.

- Moja koleżanka przyjęła banknot 20-złotowy - opowiada pani Kasia, pracownica sklepu spożywczego. - Zorientowała się dopiero po przeliczeniu pieniędzy na koniec zmiany. Banknot nie był dobrze podrobiony. Wyglądał na wydrukowany w domu.

Dodaje, że był pomięty i dlatego sprzedawczyni nie zwróciła uwagi, że nie ma na nim znaku wodnego.
Oszuści używają również większych nominałów. Pani Mariola na szczęście zauważyła, że z pieniędzmi coś jest nie tak i nie przyjęła.

- Na pierwszy rzut oka wszystko wyglądało w porządku - opowiada. - Miał znak wodny i nitkę zabezpieczającą. Był jednak krótszy od normalnej stówy. W miejscu, gdzie był zgięty, zauważyłam biały papier. Prawdziwe banknoty nie ścierają się w ten sposób.

Przez chwilę była zaskoczona. Oszust wykorzystał to i uciekł ze sklepu.

Rzecznik prasowy komendanta miejskiego policji w Świnoujściu Małgorzata Śliwińska apeluje do sprzedawców o uważne sprawdzanie banknotów. Mówi, że łatwo rozpoznać fałszywkę.

- Brakuje im znaku wodnego, odpowiedniego koloru wypukłości, nitki zabezpieczającej - wylicza Małgorzata Śliwińska.

Ostrzega jednak, bo zdarzają się podróbki banknotów o dużych nominałach, które niewiele różnią się od prawdziwych pieniędzy.

Bądź na bieżąco - zasubskrybuj news'y ze Świnoujścia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński