W Stargardzie skręcają na zakazie. 33 kierowców w 18 minut [ZDJĘCIA]

Po zamknięciu ruchu pod wiaduktem łączącym ulice Wyszyńskiego i Szczecińską w Stargardzie zmieniona została w tej okolicy organizacja ruchu. Zmiany dotyczą między innymi skrzyżowania ulic Barnima i Bogusława IV.

Żeby usprawnić ruch na objazdach wprowadzono tam tymczasowe oznakowanie. Jadąc ulicą Barnima jest nakaz jazdy w prawo pod wiadukt przy ulicy Bogusława IV. Nie można skręcać w lewo w ulicę Bogusława IV w stronę siedziby straży pożarnej. Natomiast wyjeżdżając spod wiaduktu przy ulicy Bogusława IV, od strony ulic Bema, Spokojnej i Różanej, jest zakaz skrętu w lewo w ulicę Barnima.

Okazuje się, że jest problem ze stosowaniem się do nowych oznakowań, o czym napisał internauta na portalu GS24.pl.

- I należy wspomnieć o zakazach skrętu w lewo na ulicach Barnima i Bogusława IV, bo znowu mieszkańcy jeżdżą na pamięć i blokują ruch próbując skręcić w lewo - napisał w komentarzu pod naszym artykułem o zamknięciu drogi pod wiaduktem internauta Tom.

Idąc za głosem internauty sprawdziliśmy dzisiaj w południe jak wygląda sytuacja na tym skrzyżowaniu. I rzeczywiście, wielu kierowców nie stosuje się do zmian w organizacji ruchu, być może część z nich nawet nie zauważa nowych znaków jeżdżąc na pamięć, a są one dobrze widoczne.

Przez 18 minut policzyliśmy 33 kierowców, którzy zlekceważyli znaki. Większość dotyczyło skrętu za wiaduktem w ulicę Barnima.

Nie ma reguły, jeśli chodzi o osoby, które nie stosują się do nowej organizacji ruchu. Kierujący, którzy lekceważą nowe znaki, to zarówno kobiety, jak i mężczyźni, w autach z różnymi numerami rejestracyjnymi, nie tylko stargardzkimi.

Nowe oznakowanie w tych miejscach wprowadzono po to, żeby nikt nie blokował ruchu na ważnym, dla objazdu zamkniętej drogi pod wiaduktem w centrum Stargardu, skrzyżowaniu. Kto zatrzymuje się i chce skręcić w lewo, ten zatrzymuje też jadące za nim auta.

Kierowcy, którzy zamierzają dalej lekceważyć wprowadzone oznakowanie muszą pamiętać o tym, że wcześniej czy później pojawi się tam policja, która będzie przyglądała się sytuacji na skrzyżowaniu ulic Barnima i Bogusława IV.

- Nie można jeździć na pamięć, trzeba patrzeć na znaki i się do nich stosować - przypomina asp. sztab. Krzysztof Wojsznarowicz z Komendy Powiatowej Policji w Stargardzie. - Po to zostało wprowadzone to oznakowanie, żeby ruch po zamknięciu drogi pod wiaduktem w centrum miasta był jak najbardziej płynny. Jeśli kierowcy nie będą jeździć zgodnie z tym, co pokazują znaki, będziemy prowadzić tam działania.

Zobacz także: Polscy kierowcy tracą przez korki miliardy złotych