Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W SDH znowu będzie handel!

Wioletta Mordasiewicz
Już niedługo w budynku SDH stargardzianie będą mogli robić zakupy.
Już niedługo w budynku SDH stargardzianie będą mogli robić zakupy. Wioletta Mordasiewicz
Rozpoczęła się sprawa cywilna wytoczona przez syndyka masy upadłości byłym członkom zarządu i rady nadzorczej PSS "Społem".

Sprawa karna przeciwko byłym członkom zarządu i rady nadzorczej PSS "Społem" w Stargardzie nawet nie ruszyła. Osiem osób jest oskarżonych o niegospodarne działania. Miały one polegać na sprzedaży spółdzielczego majątku i jego dzierżawy po rażąco niskich cenach.

Spółdzielnia miała być narażona na duże straty finansowe. Sprawa karna powinna się rozpocząć w Sądzie Rejonowym w Łobzie w listopadzie ubiegłego roku. Ale nie rozpoczęła się. Sąd wyznacza rozprawy, a kolejni oskarżeni nie stawiają się na jego wezwania.

- Nie mogąc doczekać się pociągnięcia tych ludzi do odpowiedzialności karnej wystąpiłem z pozwem przeciwko nim na drodze cywilnej - mówi Andrzej Sondej, syndyk masy upadłości PSS "Społem". - Domagam się od nich odszkodowania w wysokości 1,2 mln zł. Na takie straty narazili spółdzielnię niegospodarnie nią zarządzając. Sprawa już ruszyła.

Spółka z RPA

Syndyk sprzedał właśnie dwa PSS-owskie sklepy przy ul. Mickiewicza oraz Dworcowej. Nabyła je spółka ze Szczecina. Niebawem w centrum Stargardu przestanie straszyć zamknięty sklep SDH przy ul. Wyszyńskiego.

Bo znalazł się nowy dzierżawca. Pieniądze z najmu tego budynku mają sukcesywnie trafiać do kieszeni wierzycieli. Ruszył już jego remont.

- To wstyd, żeby w centrum miasta tak długo stał pusty taki duży obiekt - mówi mieszkanka centrum.

Na pierwszym piętrze budynku będzie działał sklep ze sprzętem radiowo- telewizyjnym i gospodarstwa domowego, na dole ma być sklep z tekstyliami, należący do spółki z Republiki Południowej Afryki.

Spółdzielczy chodnik

Do masy upadłości został włączony także budynek przy ul. Rzeźniczej. Mieściła się w nim siedziba spółdzielni. On także ma zostać wystawiony na sprzedaż. Kilka lat temu został zbyty przez jednego z szefów "Społem" po zaniżonej cenie.

Obiekt wart ok. 600 tys. zł sprzedano osobie fizycznej za ok. 240 tys. zł. Z tego do spółdzielni wpłynęło zaledwie 40 tys. zł. Po analizie własności gruntów okazało się, że spółdzielnia jest właścicielem 2 m. kw. chodnika przy ul. Piłsudskiego oraz 155 metrów ulicy Kwiatowej.

- To przykład jak poprzednie zarządy tej spółdzielni dbały o jej majątek - komentuje syndyk.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński