Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W sądzie nie ma szatni. Może zlikwidują salę rozpraw?

Mariusz Parkitny [email protected]
Sąd Rejonowy Prawobrzeże-Zachód w Szczecinie sam obniża swoją powagę. Dlaczego? Przez brak szatni - mówią petenci.
Sąd Rejonowy Prawobrzeże-Zachód w Szczecinie sam obniża swoją powagę. Dlaczego? Przez brak szatni - mówią petenci. Fot. Archiwum
Dla sędziów przygotowano eleganckie pokoje, oskarżonych sądzi się w klimatyzowanych i skomputeryzowanych salach, a nie ma zwykłej szatni. - W ten sposób sąd sam obniża powagę sądu - komentują petenci. Sprawa dotyczy Sądu Rejonowego Prawobrzeże-Zachód w Szczecinie.

To jedyny sąd, gdzie nie ma szatni. I nie wiadomo, kiedy będzie. Władze sądu twierdzą, że brakuje odpowiedniego pomieszczenia. Wszystkie z prawie stu sal zostały wykorzystane na inne potrzeby. Sąd działa od stycznia. Jest jednym z najlepiej wyposażonych w Polsce.

Siedzibą jest budynek odkupiony od banku przy pl. Żołnierza. Przeszedł generalny remont. Każda z sal została wykorzystana. Niektóre zostały zaprojektowane od nowa. Są klimatyzowane, skomputeryzowane, eleganckie. Zabrakło tylko miejsca na szatnię. Z tej, która jest w pokoju portiera i ochrony, mogą korzystać tylko adwokaci i prokuratorzy. Petenci sądu muszą wchodzić na salę rozpraw w kurtkach, płaszczach, czapkach, szalikach i rękawiczkach.

- To obniża powagę sądu, o której sędziowie tak dużo lubią mówić. Byłem zdziwiony, że przed rozprawą nie mogłem zostawić kurtki w szatni. Bałem się, że sędzia mnie upomni, gdy wszedłem z kurtką i czapką w ręce na salę. Ale nic nie powiedział, bo chyba sprawę zna - mówi pan Tomasz wezwany do sądu na świadka.

Władze sądu przyznają, że problem jest, ale zapewniają, że nie zapomniały o szatni projektując wnętrza. Podobno kupione są już nawet meble.

- To faktycznie niespotykana sytuacja, ale powodem jest brak miejsca - tłumaczy sędzia Elżbieta Zywar z Sądu Okręgowego w Szczecinie. W budynku została jedna wolna sala obok biura obsługi interesantów. Problem w tym, że jest niewielka. Miejsca na płaszcze starczyłoby jedynie dla kilkunastu osób.

- Zastanawiamy się jak rozwiązać ten problem. Niestety, bank nie sprzedał nam holu, gdzie byłoby miejsce na szatnię. Ze względów ekonomicznych najlepszym rozwiązaniem byłoby pomieszczenie łączące portiernię z szatnią. Tak jest w innych sądach - dodaje sędzia Zywar.

Wśród rozważanych wariantów jest likwidacja jednej z sal rozpraw i przeznaczenie jej na szatnię.

- To ostateczność, ale bierzemy ją pod uwagę - przyznaje sędzia Zywar. I zapewnia, że szatnia będzie, choć konkretnej daty podać nie można.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński