Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W pułapce

Andrzej Kraśnicki jr, 29 września 2004 r.
Z kursu języka angielskiego miała skorzystać córka pani Barbary Szyszłow. Teraz, pani Barbara, patrząc na dokumenty nie kryje złości. - Za te pieniądze mogłabym wysłać dziecko na kurs do Anglii - mówi poszkodowana.
Z kursu języka angielskiego miała skorzystać córka pani Barbary Szyszłow. Teraz, pani Barbara, patrząc na dokumenty nie kryje złości. - Za te pieniądze mogłabym wysłać dziecko na kurs do Anglii - mówi poszkodowana. Andrzej Kraśnicki jr
Szczecinianka musi oddać pieniądze za kurs języka angielskiego, w którym nie uczestniczyła.

Szczecinianka, Barbara Szyszłow, znalazła się w tragicznej sytuacji. Utrzymująca rodzinę ze skromnej pensji i renty męża ma teraz na głowie komornika, który zajął jej pensję. Okazuje się, że w ten sposób jeden z banków egzekwuje pożyczkę, której nie spłaciła. Tyle, że kobieta w dług liczący teraz 6 tysięcy złotych została podstępnie wrobiona.

Nauka na raty

Trzy lata temu do mieszkania Barbary Szyszłow w peryferyjnej dzielnicy Szczecina Załom zapukał mężczyzna. Przedstawił się jako Krzysztof W., reprezentant warszawskiej firmy organizującej kursy języka angielskiego "na odległość". Pani Barbara miała otrzymać książki do nauki angielskiego, co miesiąc materiały szkoleniowe i ćwiczenia do rozwiązania i odesłania do szkoły.

Okazało się, że trzyletni kurs kosztować będzie 2815 złotych. Płatność miała nastąpić w dość nietypowy sposób: poprzez zaciągnięcie kredytu we Wschodnim Banku Cukrownictwa. W ten sposób cała kwota wpłynęłaby na konto szkoły. Spłacenie kredytu było już zadaniem dla pani Barbary. Krzysztof W. przekonywał, że dla niej to tak samo jakby płacić co miesiąc opłatę na konto szkoły.
Pani Szyszłow uznała to za dobrą propozycję. Podpisała dwa dokumenty: umowę ze szkołą i umowę kredytową.

Krzysztof W. wyjaśnił, że aby wszystko było ważne zainteresowana musi jeszcze wpłacić w ciągu 14 dni na konto szkoły 150 złotych tytułem wpisowego.

Więcej w papierowym wydaniu "Głosu"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński