W pracowników budowy lecą butelki i ciężkie przedmioty. Kuriozalna sytuacja w centrum Szczecina

Łukasz Czerwiński
Łukasz Czerwiński
Prace budowlane nie odpowiadają części mieszkańców, którzy zrzucają z okien rożne przedmioty w kierunku pracowników budowy.
Prace budowlane nie odpowiadają części mieszkańców, którzy zrzucają z okien rożne przedmioty w kierunku pracowników budowy.
Trwa kompleksowa przebudowa kwartału śródmiejskiego, gdzie powstaje m.in. dwupoziomowy parkingowiec. Prace budowlane nie odpowiadają jednak części mieszkańców, którzy zrzucają z okien rożne przedmioty w kierunku pracowników budowy.

Specjalne ogłoszenia skierowane do mieszkańców i zawierające apel o zaprzestanie wyrzucania z okien różnych przedmiotów w kierunku pracowników budowy, znalazły się głównie w kamienicach przy ulicy Małkowskiego. Jak informuje nas inżynier budowy, właśnie z tych budynków wyrzucane są przedmioty.

- W pracowników często lecą jakieś butelki albo resztki jedzenia - opowiada w rozmowie z "Głosem".

Dochodzi jednak do bardziej niebezpiecznych sytuacji. Z okna zostały wyrzucone dwie kolumny głośnikowe, które spadły obok jednego z pracowników.

- Nie jest to dla nas komfortowa sytuacja i dość niebezpieczna. To tylko kwestia czasu, kiedy komuś stanie się krzywda - komentuje Artur Januchowski, prezes zarządu firmy Prime Construction Sp z oo Sp.K.

Zaawansowane prace budowlane

Firma Prime Construction jest wykonawcą inwestycji, której inwestorem jest Szczecińskie Towarzystwo Budownictwa Społecznego. Kompleksowa przebudowa wnętrza Kwartału 36, ograniczonego al. Wojska Polskiego, ul. Małkowskiego, ks. Bogusława X, Boh. Getta Warszawskiego oraz Królowej Jadwigi, trwa od kilku miesięcy. Powstaną tam nowe mieszkania, lokale usługowe czy też żłobek. Budowany jest też dwupoziomowy miejski parkingowiec, do którego wjechać będzie można od ulicy Małkowskiego. Prace czasami mogą być uciążliwe dla mieszkańców.

- Parking podziemny jest zbliżony bezpośrednio do ścian budynków oficyn wewnętrznych. Są to ciężkie prace żelbetowe, pracuje tam ciężki sprzęt i często jest dosyć głośno. Mieszkańcy na pewno zostali poinformowani, że takie prace będą wykonywane - tłumaczy Artur Januchowski. - Fakt, że te prace kończymy czasami w godzinach późno popołudniowych, ale jak zaczynamy betonowanie stropów, to musimy to zrobić w sposób ciągły.

Tak wygląda ogłoszenie skierowane do mieszkańców
Tak wygląda ogłoszenie skierowane do mieszkańców

Jednak nawet przedłużające się głośne prace budowlane nie mogą być usprawiedliwieniem dla tak niebezpiecznego i nieodpowiedzialnego zachowania.

- Po raz pierwszy spotykam się z taką sytuacją - mówi Artur Januchowski. - Prosiliśmy STBS o interwencje, ale oni również mają ograniczone możliwości - dodaje.

Zapytaliśmy STBS o komentarz i czekamy na odpowiedź. Na razie jedynym znanym krokiem jest wspomniane ogłoszenie z prośbą o zaprzestanie wyrzucania przez okno różnych przedmiotów. Inwestor ostrzega, że jeśli takie sytuacje nie ustaną, wezwana zostanie policja.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

iPolitycznie - Robert Telus o rozwiązaniu problemu zboża - skrót

Komentarze 3

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

J
Jan Borowy
Tradycja zobowiązuje. Pokolenie rodziców tych mieszkańców rzucało z okien w ZOMO syfony, żelazka, zdarzały się ponoć cegły. Widocznie rzucanie z okien to taka nowa świecka tradycja.
P
Przebiegły
Wystarczy ustawić kilka kamer monitorujących budowę z widokiem na bloki, jak coś poleci z danego okna to raczej nie trzeba będzie Sherlocka żeby namierzyć sprawcę
G
Gość
macie same zdjęcia bałaganu jak na każdej budowie a ta jest do tego wśród lekkiej patologii. Nie ma żadnego zdjęcia potwierdzającego opisane zdarzenia. słabizna dziennikarska
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński
Dodaj ogłoszenie