Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Policach wszystkie dzieci będą przyjęte do przedszkoli

Piotr Jasina
W polickich przedszkolach miejsc jest wystarczająco.
W polickich przedszkolach miejsc jest wystarczająco. Archiwum
W gminie Police wszystkie zgłoszone dzieci zostaną przyjęte do przedszkoli na rok szkolny 2010/2011. Te maluchy, dla których zabrakło miejsc w wybranej placówce, zostaną przyjęte do innej.

W tym roku w gminie Police przygotowano 1 075 miejsc w przedszkolach, o 50 więcej niż w kończącym się roku szkolnym 2009-2010.

Można będzie przyjąć więcej maluchów ponieważ w tej chwili właśnie rozbudowywane są przedszkole publiczne nr 9 przy ul. Piaskowej w Policach oraz przedszkole w Tanowie. W trakcie prowadzenia naboru okazało się, że mimo dodatkowych miejsc we wspomnianych
placówkach, kandydatów do przedszkoli jest i tak więcej. Dlatego od razu nie wszystkim dzieciom udało się zapewnić miejsca.

- Najwięcej emocji związanych było z naborem do przedszkoli publicznych nr 5, 8 i 11 w Policach - informuje Witold Stefański, naczelnik Wydziału Oświaty i Kultury Urzędu Miejskiego w Policach. - Do tych właśnie placówek zgłosiło się więcej chętnych, niż można przyjąć.

Dlatego konieczna była seria losowań. I w ten sposób część dzieci została skierowana do innych placówek. Ostatecznie - wszystkie dzieci, które zostały zgłoszone zgodnie z procedurami i w odpowiednim terminie, zostały przyjęte do przedszkoli.

Ale bez inwestycji i utworzenia nowych oddziałów przedszkolnych byłby problem. Trudniejsza jest sytuacja z najmniejszymi dziećmi, do trzeciego roku życia. Informowaliśmy już o tym. Policki żłobek mógł przyjąć maksymalnie 116 maluchów. Tymczasem wpłynęło od rodziców aż 161 podań. Część nie spełniało wymogów formalnych. Dla wielu maluchów jednak miejsc nie ma.
Trafiły na tzw. listę oczekujących.

Pierwszeństwo przysługiwało dzieciom już chodzącym do żłobka oraz rodziców pracujących i zamieszkałych na terenie gminy. Ważnym kryterium jest także dochód na głowę w rodzinie.

- Wiemy, że odmowa przyjęcia dziecka do żłobka jest poważnym problemem dla rodziców - przyznaje Witold Stefański. - Nie da się go jednak rozwiązać bez nowych uregulowań prawnych, ułatwiających zakładanie żłobków oraz wprowadzających nowe formy opieki nad małymi dziećmi. Na nowelizację przepisów czekamy już od dawna.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński