Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Pogorzelicy będzie park linowy

Agnieszka Grabarska
- Pustkowo ma replikę krzyża z Giewontu, Niechorze - latarnię a my mamy nadzieję, że Pogorzelica zasłynie z lin - mówi Leszek Kosik, miejscowy sołtys.
- Pustkowo ma replikę krzyża z Giewontu, Niechorze - latarnię a my mamy nadzieję, że Pogorzelica zasłynie z lin - mówi Leszek Kosik, miejscowy sołtys.
Tegoroczny budżet gminy zakłada, że w każdej nadmorskiej miejscowości Wybrzeża Rewalskiego, pojawi się nowa atrakcja turystyczna.

Wczoraj napisaliśmy o alei dla zakochanych, która ma powstać w Rewalu. Dziś o linowym parku rozrywki w Pogorzelicy.

Las pełen atrakcji

Mieszkańcy marzą o tym, aby tor przeszkód w tym parku zbudować w kształcie potężnego żaglowca. Jeszcze przed sezonem ma powstać projekt techniczny. Natomiast nad koncepcją artystyczną całości, już pracuje jeden ze szczecińskich architektów.

Decyzję o przyznaniu pieniędzy na projekt, poprzedziły konsultacje z radą sołecką. Mieszkańcy chętnie zgłaszali swoje propozycje. Twierdzą, że bardzo zależało im na tym, aby to właśnie w ich miejscowości powstała taka atrakcja.

- Mamy tu idealne warunki - tłumaczy Leszek Kosik, sołtys Pogorzelicy. - Miejscowość położona jest wśród sosnowych lasów. Teren, gdzie ma powstać park, to ostatni skrawek, który jest własnością gminy.

W sąsiedztwie tego parku planowana jest budowa wielofunkcyjnego boiska, a obok - ośrodka z basenem i parkiem zdrojowym.

- Linowy park idealnie wkomponuje się w te inwestycje - przekonują mieszkańcy Pogorzelicy. - Nad samym morzem mielibyśmy wówczas prawdziwy raj dla turystów.

Z widokiem na Bałtyk

Dla zakochanych

Aleja dla zakochanych, która powstanie w Rewalu, zaczynać się będzie na tarasie widokowym przy ul. Klifowej. To urokliwe miejsce. Stanie tu ławeczka. Kolejne - z postaciami legendarnych par z filmów lub literatury, będą ustawiane wzdłuż alei, co roku, na walentynki. Tuż obok, czyli przy ul. Różanej, ma powstać ogród różany. Uliczka zostanie wyłożona kostką brukową.

Tego entuzjazmu nie studzi fakt, że podobny park znajduje się w pobliskim Kołobrzegu. Ich, jeśli spełnią się marzenia, będzie miał niepowtarzalny wygląd.

- Chcielibyśmy, aby był w kształcie żaglowca - opowiadają mieszkańcy. - Część konstrukcji imitowałaby dziób, rufę a nawet bocianie gniazdo. Kilka masztów miałoby wychodzić nawet poza korony drzew. Marzy nam się także w tym miejscu punkt widokowy, z którego będzie można oglądać morze i pobliską latarnię.

- W naszej miejscowości jest zawsze dużo obozów i kolonii - dodaje Leszek Kosik. - Wychowawcy często pytają o miejsca, gdzie dzieci, w przypadku niepogody, mogą spożytkować swoją energię. W parku linowym jest przeważnie kilka stopni trudności, dlatego każdy, a więc także dzieci, znajdą tu coś dla siebie.

Sezon na okrągło

Na to właśnie liczą przebywający w miejscowości turyści. Dodatkowych rozrywek szukają szczególnie ci, którzy do Pogorzelicy trafią po sezonie.

- Przyjechaliśmy z trzydziestoosobową grupą dzieci na obóz językowy - mówiła Małgorzata Rybałt ze Stepnicy. - Do południa są zajęcia, więc jest co robić z czasem. Nie ukrywamy, że po południu jednak się trochę nudzimy. Basen i zajęcia świetlicowe nie wystarczają.

Wieść o budowie linowego parku ucieszyła opiekunów grupy. Pedagodzy ze Stepnicy od razu zapowiedzieli, że jak tylko budowla stanie w Pogorzelicy, to na pewno z myślą o tym miejscu, zorganizują specjalną szkolną wycieczkę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński