Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W naszym regionie rodzice nie chcą szczepić dzieci. Chcą mieć wybór

Anna Folkman
Anna Folkman
W naszym regionie nieszczepionych jest coraz więcej dzieci. Już teraz jest ich więcej niż w całym ubiegłym roku. Może okazać się, że będzie ich jeszcze więcej, bo do Sejmu trafiła obywatelska ustawa o dobrowolność szczepień w naszym kraju

Na koniec drugiego kwartału tego roku w naszym województwie zarejestrowano 1090 osób uchylających się od szczepień. Na koniec 2017 roku od obowiązku szczepień uchylało się 799 osób.

- Trzeba zauważyć, że wśród tych osób są takie, które przepisywane są z roku na rok, aż do momentu ukończenia 19 roku życia. wówczas kończy się obowiązek szczepień ochronnych - zauważa Małgorzata Kapłan z Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Szczecinie. -Istotny wpływ na wzrost liczby osób nie poddających się ustawowemu obowiązkowi szczepień ochronnych na terenie województwa miał m. in. coraz aktywniejszy ruch antyszczepionkowy. Dotyczy to prawie 40 proc. osób. Ponadto, rodzice aby uniknąć obowiązku szczepień zmieniają świadczeniodawcę, miejsce zamieszkania, nie odbierają wezwań, a jeśli odbierają i to tak nie stawiają się z dzieckiem w przychodni.

W przypadkach uporczywego uchylania się od obowiązku poddania dzieci szczepieniom ochronnym wdrażane jest postępowanie egzekucyjne, które zgodnie z właściwością kierowane jest do wojewody. Karanie rodziców jest ostatecznością, dlatego w głównej mierze sanepid skupia się na działaniach edukacyjnych.

- Szczepienia są najskuteczniejszym narzędziem zwalczania chorób zakaźnych poprzez istotne zmniejszenie zachorowalności i śmiertelności z powodu tych chorób - dodaje Kapłan. - Dzięki szczepieniom populacyjnym osiągnięto spektakularne sukcesy w eliminacji niektórych chorób zakaźnych, np. ospy prawdziwej, a dąży się do eliminacji innych, tj. poliomyelitis, odry czy różyczki. Masowe szczepienia ludności Polski doprowadziły do znacznego ograniczenia ryzyka zachorowania m.in. na błonicę, tężec, wirusowe zapalenia wątroby typu B i gruźlicę u dzieci.

Mimo to są osoby, które chcą same decydować. Wszystko z obawy o niepożądane odczyny poszczepienne.

- Zebraliśmy ponad 121 tysięcy podpisów pod projektem ustawy o dobrowolności szczepień. Druk ma trafić za miesiąc na pierwsze czytanie w Sejmie - mówi Justyna Socha ze STOP NOP. - Szanse projektu zależą od tego czy dla dobra dzieci posłowie będą potrafili wznieść się ponad uprzedzenia oparte np. na fałszywych informacjach o epidemiach i partyjne podziały. 20 państw Europy daje wolny wybór. Polscy rodzice nie chcą być traktowani jak ktoś, za kogo urząd będzie podejmował kluczowe decyzje, czy, czym i kiedy szczepić dziecko.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński