W meczu ze Śląskiem na plus wypadli ofensywni zawodnicy Pogoni Szczecin

RADOSŁAW JANUKIEWICZ - 6

Wybronił kilka strzałów oddawanych z bliskiej odległości, poprawnie wprowadzał też piłkę do gry. Mimo straconego gola był to dobry występ.

SEBASTIAN RUDOL - 5

Mógł być bardziej skuteczny w ofensywnej grze, dośrodkowaniach i współpracy z kolegami. Miał jedną dobrą piłkę na nodze, ale przestrzelił. W obronie poprawnie.

WOJCIECH GOLLA - 6

Skuteczny w defensywie, nawet jak popełniał błąd, potrafił go szybko naprawić. Poza tym jak zawsze bardziej aktywny przy wyprowadzaniu piłki od kolegów z bloku obronnego.

HERNANI - 5

Raziła asekuracyjność przy wprowadzaniu piłki z własnej połowy. Brazylijczyk wybierał najbezpieczniejsze rozwiązania, co nie prowadziło do niczego konstruktywnego.

HUBERT MATYNIA - 6

Najlepszy z całego bloku obronnego. Nieustępliwy, zaliczył sporo odebranych piłek w pojedynkach jeden na jeden w bocznych sektorach boiska.

ADAM FRĄCZCZAK - 5

Widzieliśmy już lepsze mecze Frączczaka. Był aktywny na skrzydłach, współpracował z kolegami, ale brakowało wypracowania większej liczby klarownych okazji.

MATEUSZ MATRAS - 7

Mógł wyprowadzić Pogoń na prowadzenie po rzucie rożnym w drugiej połowie. Jednak przestrzelił głową. Zaliczył kilka ciekawych podań w środku pola i przechwytów.

RAFAŁ MURAWSKI - 6

Zszedł z boiska w drugiej połowie, co nie zdarza się często. Zwykle kapitan występuje przez pełne 90 minut, bo na zdrowie nie narzeka. Ze Śląskiem zagrał poprawnie.

MAKSYMILIAN ROGALSKI - 6

Przegrał kluczowy pojedynek w powietrzu przy rzucie rożnym wykonywanym przez Śląsk. Wrocławianie wykorzystali sytuację. Poza tym dużo pracował w środku pola.

TAKUYA MURAYAMA - 7

Kilka razy pokazał dobre zgranie z kolegami w akcjach ofensywnych. Razem z Łukaszem Zwolińskim wypracował akcję bramkową.

ŁUKASZ ZWOLIŃSKI - 7

Świetnie zachował się przy pierwszym golu, będąc tyłem do bramki. Zaliczył asystę, ale miał więcej ciekawych zagrań, dodawał jakości drużynie.

JAKUB BĄK - 6

Miał skupić się na ofensywie i zwiększył zagrożenie pod bramką Śląska w ostatnich dwudziestu pięciu minutach. Aktywny na skrzydle i w pojedynkach jeden na jeden.

MACIEJ DĄBROWSKI - BEZ OCENY

Wszedł na boisko dopiero w 90. minucie gry, więc tak naprawdę nie mógł zaprezentować praktycznie niczego. Zmiana miała dać trochę wytchnienia szeregom obronnym.