Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Magazynie Głosu: Mamuśka z nożem i tatuś na czterech

gs24.pl
Ojciec Augustyn cudem wydostał się z Libii.
Ojciec Augustyn cudem wydostał się z Libii. gs24.pl
O tym przeczytasz w piątek, 4. marca, w wydaniu papierowym Głosu Szczecińskiego.

Mamuśka z nożem i tatuś na czterech

Oto pan Darek. Raczkuje. Głowa ciąży mu do ziemi. Nadludzkim wysiłkiem próbuje pokonać pierwszy schodek, lecz musi zaczynać od nowa. - Pomylił baraki - zauważa Violetka. Za chwilę dzieciaki nakręcą go sobie na komórki, podobnie jak nagą kobietę, która dobijała się do swego baraku, albo dziadka spranego przez nastolatka.

Umarł na rękach rodziców

Trąbili na kierowcę furgonetki jadącej przed nimi. Ta jednak jeszcze zwolniła - do 30 km na godzinę. A w aucie z tyłu toczyła się walka o życie dziecka. Kilka dni temu Miłosz skończyłby dwa latka. Dlaczego tak daleko jechali?

Tej nocy spaliśmy w butach

- Przed wejściem na lotnisko koczował wielonarodowy tłum. Bez jedzenia, picia i toalet. Co chwila słychać było krzyki i wybuchała panika. Europejczycy skupiali się w małe grupki - opowiada ojciec Augustyn, który cudem wydostał się z Libii.

Grożono mi śmiercią

Franak Wiaczorka ma zaledwie 22 lata, a już cztery razy siedział w więzieniu. - Pochodzę z trzeciego pokolenia opozycjonistów, częściowo więc i dlatego jestem przyzwyczajony do oporu i konsekwencji - mówi o sobie Białorusin.

Nie we wszystkim miałem talent

Trener nie stawiał na mnie. Raczej byłem pachołkiem do trenowania innych. Jak ćwiczyliśmy jakieś zagrywki, to tylko stałem, a koledzy na mnie ćwiczyli zwody - opowiada o swojej piłce ręcznej wokalista hip-hopowy Liber.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński