- Mamy internet, XXI wiek, skończmy z fikcją jaką jest cisza wyborcza - mówił radni Piotr Jania.
W wyborach do rad osiedli nie obowiązują kodeksy wyborcze z wyborów samorządowych, czy parlamentarnych.
- Dlatego do radnych należy decyzja, czy ciszę wyborcza znieść - tłumaczyła Anna Bartczak, dyrektor Biura Rady Miasta.
Radni okazali się dziś bardzo "internetowi". Chcą też, aby kandydat starający się o mandat w swoim zgłoszeniu oprócz adresu i numeru telefonu podawał też adres e-mail.
Przepadła propozycja zwiększenia lokali wyborczych do 100.
- Jest ryzyko, że nikt do większości nie przyjdzie ze względu na słaba frekwencję - mówili radni.
Kandydat na radnego osiedlowego będzie przed rejestracją musiał zebrać co najmniej 20 podpisów poparcia mieszkańców.
Tam, gdzie kandydatów będzie tyle ile miejsc w radzie osiedla, albo więcej niż połowa, wybory nie będą przeprowadzone, a zgłoszeni kandydaci zostaną radnymi.
Członkowie komisji wyborczych zarobią od 140 do 210 zł. Na razie nie wiadomo ile pieniędzy w budżecie miasta zostanie przeznaczonych na organizację wyborów.
- Bardzo ważne są działania promocyjne, aby zachęcić mieszkańców do głosowania - mówiła radna Urszula Pańka, przewodnicząca Miejskiej Komisji Wyborczej.
Teraz propozycje radnych będą przygotowane jako projekty uchwał. Radni mają je ostatecznie przegłosować na poniedziałkowej sesji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?