Sobotnie opady śniegu zmusiły część kierowców do przełożenia wyjazdów. W nocy widoczność ograniczona była do kilku metrów. Pomimo fatalnych warunków wśród odważnych na drodze pojawiali się pijani kierowcy.
Tak gwałtownego ataku zimy nikt się nie spodziewał. Już w sobotę od wczesnych godzin popołudniowych warunki na drodze przez padający śnieg stawały z godziny na godzinę się coraz cięższe. Na dodatek tuż przed północą nad naszym regionem przeszło śnieżne oberwanie chmury. Widoczność spadała do kilku metrów, a wycieraczki samochodów nie nadążały zgarniać śniegu. Drogi pokryły się śliską warstwą zajeżdżonego śniegu, a pługi nie były w stanie usunąć go z dróg. Większość osób, która mogła przełożyć wyjazd, zdecydowała się na ten krok. Jednak nie wszyscy.
W Nowosielcu, w powiecie niżańskim, kilkanaście minut po godzinie 22 czołowo zderzyły się dwa auta.
- Kierowca fiata 126 p stracił panowanie nad pojazdem i zjechał na drugą stroną. Tam zderzył się z jadącym z przeciwka peugeotem 405 - relacjonuje dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Nisku. - W wyniku uderzenia wstrząśnienia mózgu doznała pasażerka fiata. Po badaniu alkomatem okazało się, że kierowca fiata ma 0,47 mln alkoholu w wydychanym powietrzu.
Ranna kobieta trafiła do niżańskiego szpitala, a kierowca odpowie przed sądem za spowodowanie wypadku i jazdę po pijanemu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?