Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Gryficach przesadzili ze znakami

Agnieszka Grabarska [email protected]
Każdy taki znak kosztuje 700 zł. Jeśli weźmie się pod uwagę ich liczbę, to spory wydatek, a i tak problem rozwiązano tylko częściowo. Satysfakcjonuje właścicieli posesji, kierowców już nie.
Każdy taki znak kosztuje 700 zł. Jeśli weźmie się pod uwagę ich liczbę, to spory wydatek, a i tak problem rozwiązano tylko częściowo. Satysfakcjonuje właścicieli posesji, kierowców już nie. Fot. Agnieszka Grabarska
Kierowcy wjeżdżający w ul. Bracką mogą dostać oczopląsu. Na dwustumetrowym odcinku ustawiono aż 9 znaków. 6 z nich oznacza miejsca do parkowania.

Znaki pojawiły się tuż obok handlowej galerii w centrum Gryfic. To od roku strategiczne miejsce w miejskim ruchu. Mieszkańcy od początku narzekali, że prowizoryczny parking, który przygotowano za galerią, jest za mały.

- Nikt o niego nie dbał - opowiada Marek Zadolny, częsty użytkownik parkingu. - Przez kilka miesięcy kierowców straszyła ogromna wyrwa przy wyjeździe. Dopiero teraz ją przysypali.

Skoro trudno było wjechać na parking, właściciele samochodów zaczęli je stawiać na pobliskiej Brackiej.
- Co tu się działo - mówi pan Marek. - Jedni drugich zastawiali, trąbili na siebie i bez przerwy kłócili. Najdziwniejsze, że zarządca drogi w ogóle na to nie reagował.

Do czasu jednak. W końcu na dwustumetrowym odcinku jednokierunkowej ulicy pojawiły się znaki. Też zaskoczyły wszystkich. Jest ich aż 9, z czego 6 to oznaczenie miejsc parkingowych.

- To bardzo ograniczone postoje - zapewnia pan Marek. - Mieszczą po zaledwie kilka aut. Reporterka "Głosu" sprawdziła to. Rzeczywiście na jednym takim odcinku mieszczą się tylko trzy niewielkie, osobowe samochody.

Szansą na rozwiązanie komunikacyjnego zamieszania w tym miejscu było utworzenie płatnego parkingu. Tuż za płotem znajduje się bowiem przestronny plac. Należy do właścicieli dwóch drukarni.

- Burmistrz Gryfic wydał zgodę na prowadzenie parkingu - tłumaczy Dariusz Jaklewicz, jeden z właścicieli. - Nie zgodził się jednak na to wojewódzki konserwator zabytków.

Okazuje się, że w tym miejscu był kiedyś przyklasztorny ogród. Klasztoru, ani ogrodu już nie ma, a i tak konserwator uważa, że parking naruszyłby charakter zabudowy tej części miasta. Dlatego pojawiły się ogromne tablice, że mogą tu stawiać swoje auta tylko klienci drukarni.

Tak więc pozostałym kierowcom pozostaje parkowanie na obstawionej znakami ul. Brackiej. Ich mnogość tłumaczy Waldemar Dubrawski, dyrektor Zarządu Dróg Powiatowych w Gryficach.

- Zmusił nas do tego fakt, że kierowcy nagminnie łamali tu przepisy - zapewnia. - Mieliśmy mnóstwo interwencji właścicieli domów, którym pojazdy blokowały wyjazdowe bramy z posesji.

Dyrektor pociesza jednak mieszkańców. Właśnie został wyłoniony wykonawca na przebudowę ulic w centrum miasta. Po remoncie, ulica Bracka także ma zyskać nowy wygląd. Oprócz wymienionej nawierzchni, ma tu powstać ok. 40 nowych miejsc postojowych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński