Podczas niedzielnej ulewy czekając na tramwaj linii 2 zauważyłam, iż z każdego łączenia pionowych wsporników wiaty z szybami na dachu ciekną porządne strugi wody, tworzące kałuże zarówno bezpośrednio pod wiatami, jak i na ławkach. W rezultacie trzeba stać pod wiatą pod parasolem, a wydaje mi się, że rolą wiaty jest chronić pasażerów przed deszczem?
Wszystko na załączonych zdjęciach
Nie wspomnę już, że wiaty bez ścian bocznych nie spełniają swojej roli w czasie, gdy deszcz pada ukośnie.
Dodatkowo, na jednym zdjęciu uwidoczniłam basen, w jaki podczas deszczu zamieniło się torowisko, przez co nie dało się przejść między przystankiem linii 7 a 2 suchą nogą, a nadjeżdżający tramwaj o mały włos nie przykrywał nóg falą wody.
Naprawdę nie lubię się czepiać, ale od takiej, podejrzewam że nie najtańszej, inwestycji jednak możnaby oczekiwać nieco więcej staranności i przemyślenia. No chyba że wiaty jeszcze będą uszczelniane...?
Moje Miasto Szczecin www.mmszczecin.pl on Facebook
Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?