W Białogardzie amstaff zmasakrował twarz kobiecie. To był pies jej męża!
Jakub Roszkowski / gk24.pl
Ofiara ma nie tylko zmasakrowaną twarz. Rozwścieczony pies pozostawił ślady pazurów i kłów niemal na całym jej ciele. Kobieta trafiła do szpitala, a jej mąż - właściciel psa - na policję, gdzie trzeźwieje.
- To nie pierwszy raz tego amstaffa. Wystąpię z wnioskiem o jego eutanazję. A właściciel psa też powinien srogo za to odpowiedzieć. On poszczuł nim swoją żonę - komentuje Jerzy Harłacz, szef stowarzyszenia Animals, do którego trafił niebezpieczny pies.
Policja będzie przesłuchiwać właściciela amstaffa gdy ten wytrzeźwieje. Czyli jutro.