Sandra Spa Pogoń Szczecin - Vive Tauron Kielce. Relacja live
Na środowy mecz kielecka drużyna poleci z Warszawy samolotem i tym samym środkiem transportu wróci ze Szczecina. Zaoszczędzi w ten sposób czas przed sobotnim meczem Ligi Mistrzów z IFK Kristianstad, który o godzinie 15.30 rozpocznie się w Hali Legionów.
Duet grających trenerów
Zespół ze Szczecina wyróżnia się niezwykle rzadko spotykanym wariantem trenerskim - w tym sezonie prowadzi go duet grających trenerów - Wojciech Zydroń i Michal Bruna. Pierwszy z dwóch 38-latków jest świetnie znany w Kielcach, grał tu w latach 1997-2008. Popularny Zyga wrócił do Szczecina po rocznej przerwie, przez sezon grał w niemieckim trzecioligowcu, Insel Usedom.
- Ze zwycięzcą Ligi Mistrzów zagram pierwszy raz. Ale to nie sprawia, że nasze podejście do meczu się zmieni - mówi Zydroń. - Przyjeżdża do nas zespół naszpikowany gwiazdami, który na pewno będzie faworytem. Musimy zagrać jak najlepiej, ale o punkty będzie nam ciężko. Jednak nigdy wychodząc z szatni nie nastawiam się z góry na przegrany mecz. Chcemy na boisku sprzedać się jak najlepiej. Jeśli przegrać, to z klasą, żebyśmy po meczu mogli sobie nawzajem spojrzeć w oczy w szatni. Zrobimy wszystko, aby stworzyć fajne widowisko. Na pewno przyjdzie sporo ludzi, chcemy dać im trochę frajdy - dodaje Zydroń.
Remis się nie powtórzy
Z zeszłorocznym, zakończonym sensacyjnym remisem meczem, środowe spotkanie łączy numer kolejki - rok temu też była piąta, choć spotkanie zostało wtedy rozegrane awansem, jako pierwsze dla kielczan w sezonie. Dziś wynik na pewno się nie powtórzy, bowiem w zawodowej PGNiG Superlidze nie ma remisów, w przypadku nierozstrzygniętego wyniku po 60 minutach, odbędzie się dogrywka, a następnie ewentualnie karne. Szczecinianie na razie nie zachwycają, pierwsze punkty zdobyli dopiero w czwartej kolejce, pokonując w Piotrkowie Trybunalskim Piotrkowianina 28:25. Wcześniej przegrali w Legionowie 25:35 i w Gdańsku 25:30 oraz ulegli w Szczecinie Azotom Puławy 23:33.
Największym problemem Sandry Spa Pogoni jest krótka ławka rezerwowych, skrócona jeszcze brakiem kontuzjowanych Mateusza Zaremby (byłego gracza klubu z Kielc) i Arkadiusza Bosego. Obaj nie zagrają przeciwko Vive Tauronowi. Podobnie jak Bartosz Konitz, inny były zawodnik Vive, który wrócił do Szczecina po rocznym pobycie w Płocku. Konitz przechodzi rehabilitację po operacji. - Pogoń ma w składzie kilku bardzo młodych zawodników, dla których taki mecz jest okazją do pokazania się - mówi rozgrywający „żółto-biało-niebieskich”, Paweł Paczkowski. - Szczecinianie zaczęli sezon słabo, ale na pewno będą powoli wychodzili na prostą – dodaje.
Ivić jest dumny z siebie i drużyny
W kieleckim zespole, w dotychczas rozegranych meczach świetnie spisywał się nowy gracz, chorwacki bramkarz Filip Ivić. Po pierwszym spotkaniu Ligi Mistrzów, który Vive Tauron wygrał w sobotę z Mieszkowem Brześć 29:24, został wybrany do siódemki kolejki, a jedna z jego interwencji został uznana za najbardziej efektowną. - Jestem dumny z siebie i naszego zespołu, to był dla nas bardzo ważny mecz. Sławek Szmal ma drobne problemy z kolanem, dlatego Tałant Dujszebajew daje mi dużo szans, a ja się staram je wykorzystywać - mówi Ivić. - Teraz przed nami mecz z Kristianstad, ale wcześniej spotkanie w polskiej lidze. Jaki jest jej poziom? Całkiem niezły, jest dużo dobrych graczy i kilka niezłych drużyn - dodaje Chorwat.
Sandra Spa Pogoń i Vive Tauron grają w grupie granatowej, więc zwycięzca dzisiejszego spotkania otrzyma 3 punkty.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
