Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Virtuti Militari za Irak

Paweł Słomkowski, 12 kwietnia 2006 r.
Jerzy Sztandera Krzyż Srebrny Orderu Virtuti Militari otrzymał za udział w walkach na Wale Pomorskim, gdzie został ranny w głowę. - Dziś żyje nas w całej Polsce jeszcze około 230 - mówi.
Jerzy Sztandera Krzyż Srebrny Orderu Virtuti Militari otrzymał za udział w walkach na Wale Pomorskim, gdzie został ranny w głowę. - Dziś żyje nas w całej Polsce jeszcze około 230 - mówi. Marcin Bielecki
Kombatanci apelują, by nie niszczyć tradycji najwyższego polskiego odznaczenia. Prezydent i szef MON chcą, żeby order Virtuti Militari mogli dostawać polscy żołnierze służący w Iraku.

Order Virtuti Militari to najwyższe polskie odznaczenie wojskowe. Nadawany jest za wielkie osiągnięcia w walce o wolność i niepodległość ojczyzny. Od 1992 roku przepisy mówią, że medal może być nadawany tylko podczas wojny lub najpóźniej pięć lat od jej zakończenia. Od 1989 roku nikogo orderem nie odznaczono.

Byle komu nie można

Według prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego i ministra obrony narodowej Radosława Sikorskiego, orderem Virtuti Militari powinni być odznaczani polscy żołnierze służący w Iraku. Prezydent mówił o tym podczas ostatniego pobytu w polskim kontyngencie w Iraku. Zdaniem szefa MON, żołnierze walczący w misjach zasługują na takie same prawa, jak walczący w największych polskich wojnach.

- To śmieszne. Jaką walecznością oni się wykazali? Jakie to męstwo? Mieli tylko nieszczęście, że bomba wybuchła akurat pod ich kołami. To nieszczęśliwy wypadek, a nie męstwo - mówi prof. Władysław Górski, szczeciński kombatant, który walczył w kampanii wrześniowej, na froncie północno-afrykańskim, w kampanii włoskiej, a w 1943 roku był w Iraku.

Przeciwnicy nadawania orderu żołnierzom w Iraku podkreślają, że służą oni tam za pieniądze.

- Ci, co służą teraz w Iraku, nie walczą za polską sprawę. Przecież przez tamtejszą ludność jesteśmy postrzegani jako okupanci - zauważa Stanisław Kimszal, prezes szczecińskiego okręgu Związku Inwalidów Wojennych RP. - Ten order ma tradycję, kiedyś nadawany był tylko wybitnym dowódcom. Nie można go dawać byle komu.

Bo służą pod ogniem

Są jednak i zwolennicy takiego rozwiązania.

- Order przyznawany jest za bojowe zasługi, a przecież nasi żołnierze pełnią w Iraku funkcje pod ogniem - argumentuje płk. Grzegorz Ciechanowski ze Szczecińskiej 12 Dywizji Zmechanizowanej, której żołnierze służą w Iraku.

Gdy w 1792 roku król Stanisław August Poniatowski ustanawiał order Virtuti Militari miał on dwie klasy: złotą - dla generałów i oficerów oraz srebrną - dla podoficerów i szeregowych. Od 1808 roku order nadawano tylko za bohaterskie czyny w boju. Po klęsce powstania listopadowego order zniósł car Mikołaj I. Wskrzesił go dopiero po odzyskaniu niepodległości w 1918 roku Sejm Ustawodawczy. Ustawa Sejmu z 1960 r. nie określała szczegółowych kryteriów przyznawania orderu, miał on być odznaczeniem za wybitne zasługi bojowe. Obecnie istnieje pięć klas orderu Virtuti Militari: Krzyż Wielki, Krzyż Komandorski, Krzyż Kawalerski, Krzyż Złoty i Srebrny. Prezydent i minister chcą teraz wprowadzić kolejną klasę: Krzyż Wojskowy. Mogliby go w czasie pokoju otrzymywać polscy żołnierze służący w kontyngentach poza granicami kraju.

Jerzy Sztandera, szczecinianin odznaczony Krzyżem Srebrnym Orderu Virtuti Militari jest zadowolony, że żołnierze z Iraku nie dostaną tego samego odznaczenia co on.

- Jak wprowadzą Krzyż Wojskowy, to mogą go przyznawać żołnierzom z Iraku - mówi. - Ale Virtuti Militari nie powinni dawać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński