Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Victoria Darzboru

stez, jat, k, sw, 16 sierpnia 2004 r.
Piłkarze Victorii Rolhurt (jaśniejsze stroje) nie dali rady liderowi. Przecławianie polegli u siebie 0:4. Darzbór Szczecinek górą.
Piłkarze Victorii Rolhurt (jaśniejsze stroje) nie dali rady liderowi. Przecławianie polegli u siebie 0:4. Darzbór Szczecinek górą. Andrzej Szkocki
W weekend trzecią kolejkę spotkań rozegrali futboliści IV ligi. W Przecławiu wicelider miejscowa Victoria 95 Rolhurt podejmowała lidera tabeli - Darzbór Szczecinek. Skończyło się pogromem gospodarzy.

Do soboty oba zespoły jeszcze w lidze nie przegrały. Jednak po trzech kolejkach jest już tylko jeden zespół, który nie stracił punktów. Jest nim Darzbór Szczecinek, który z kompletem zwycięstw przewodzi rozgrywkom.

Nie ma również zespołu bez punktu. W weekend swoje pierwsze punkty zdobyli Osadnik Myślibórz oraz Mirstal Mirosławiec. Zaskoczył również beniaminek z Gryfina. Po dobrym meczu Energetyk rozgromił 4:0 mistrza V ligi - Dęba Dębno.

Trwa czerwona seria piłkarzy Sokoła Pyrzyce. W trzecim meczu trzecią czerwoną kartką został ukarany futbolista z Pyrzyc. Tym razem kara dosięgła Malanowskiego już w 30. minucie.

1. Darzbór 3 9 13-1
2. Pogoń B. 3 7 7-2
3. KP Police 2 6 7-3
4. Victoria Rolhurt 3 6 4-4
5. Ina 3 5 5-3
6. Leśnik 2 4 5-2
7. Drawa 3 4 5-5
8. Astra 3 4 3-4
9. Rega Merida 3 4 3-5
10. Wybrzeże 3 3 4-5
11. Arkonia 3 3 6-8
Błękitni 3 3 6-8
13. Dąb 3 3 3-7
14. Energetyk 3 3 5-10
15. Sokół 3 2 1-5
16. Mirstal 1 1 2-2
17. Stal 3 1 3-5
18. Osadnik 3 1 1-5

Wybrzeże Rewalskie - Astra Ustronie Morskie 1:2 (0:2)

Bramki: Paszkowicz (75-karny) - Rodak (28), Lenkiewicz (32).

WYBRZEŻE: Jabłoński - Woźniak, Paszkowicz, Kustyrzyk, Kapczyński, Dąbrowski, Ginau, Włodarczyk (41 Wilejto), Szmit, Maciejewski, Kinka (61 Shuhanau).

ASTRA: Mordas - Klimorowski, Tokarski, Rodak, Stadnik, Zwolinski (90 Parol), Chołys, Zienkiewicz (80 Konarski), Kwapisz, Gątek, Dudka (46 Żolik).

Kolejnej porażki doznali futboliści Wybrzeża Rewalskiego. Podobnie jak przed tygodniem szybko stracili dwie pierwsze bramki (znowu po stałych fragmentach gry). Najpierw do centry z rzutu rożnego najwyżej wyskoczył Rodak, a cztery minuty później w zamieszaniu podbramkowym największym sprytem wykazał się Lenkiewicz. Pod koniec meczu kontaktowego gola uzyskał Paszkowicz z rzutu karnego, ale by zremisować, Wybrzeżu zabrakło czasu.

Stal Szczecin - Błękitni Stargard 2:3 (1:1)

Bramki: Kubicki 2 (37, 90) - Karwowski (2), Kownacki 2 (57-karny, 78-rożny).

STAL: Szylko (80 Judkowski) - Paliwoda, Kikun, Pietrzak, Wojtowicz, Geszke, Kaszczyniec (71 Galewski), Jurszo (46 Bednarczyk), Kmetyk, Kubicki, Lisewicz (60 Bluma).

BŁĘKITNI: Synówka - Karwowski, Grzelak, Szambelan, Pustelnik, Procyk, Kownacki, Korzeniowski (26 Śniadek), Barański, Jureczko (86 Zalas), Zdunek (66 Krawniak).

Mimo upalnej pogody kibice na Bandurskiego obejrzeli interesujący mecz. Wprawdzie goście już w 2. minucie zdobyli prowadzenie, ale Stal wyrównała po strzale i dobitce Kubickiego. Błękitni przeważali, jednak po chwili mogło być 2:1 dla gospodarzy. Piłkę z pustej bramki wybił Szambelan. Po zmianie stron stargardzianie opanowali środek pola.

Efektem przewagi był gol zdobyty z rzutu karnego przez Kownackiego oraz piękny rogal - gol zdobyty bezpośrednio z rzutu rożnego bitego przez tego samego zawodnika. Już w doliczonym czasie gry kontaktową bramkę zdobył ponownie Kubicki.

Sokół Pyrzyce - Pogoń Barlinek 0:4 (0:3)

Bramki: Góraj (8), Diaków (43), Kochan 2 (39, 49). Czerwone kartki: Malanowski (30-za faul z tyłu) - Zdunowski (60-za kopnięcie rywala).

SOKÓŁ: Halarewicz - D. Kustra, Wandelt, D. Ogiejko, Malanowsk, Dubik, Starzyński (49 Barnik), M. Kustra, Więcek (20 Ananicz), Piguła (46 Urbański), Muskała.

POGOŃ B.: Boniecki - Kawalec, Diaków, Pawłowski, Zieliński, Świderski, Milewicz, Zdunowski, Góraj (80 Kądziela), Kochan (65 Zwoliński), Skop (85 Boroń).

Szybko stracone przez Sokoła bramki ustawiły mecz. Swój udział w porażce pyrzyczan miał Malanowski, który już w 30. minucie otrzymał czerwoną kartkę.

- Próbowaliśmy atakować, ale cóż mogliśmy poradzić w dziesiątkę? - mówił po meczu trener gospodarzy Jerzy Wandelt. - Szybko stracony gol, kontuzja Więcka, trochę tych nieprzychylnych okoliczności się nałożyło.

Victoria 95 Rolhurt Przecław - Darzbór Szczecinek 0:4 (0:1)

Bramki: Mikołajewicz (30), Adamowicz (60), Bernaterk (65), Woźniak (90-samobójcza).

VICTORIA ROLHURT: Dąbrowski - Kapuściński, Kuśmirek (70 Wesołowicz), Nowak, Woźniak, Pietruszka, Chromiński (80 Jabłonowski), Rachwalski, Andrzejkowicz, Sztadilów, Harbanowicz (70 Jeziorek).

DARZBÓR:Bykowski - Fiołek, Bartolewski, Bernatek, Brzeziński, Kozłowski, Mikołajewicz, Kubiak, Hrymowicz (46 Węglowski), Adamowicz, Bęben.

- Jeśli Darzbór tak będzie grał przez cały sezon, to o awans może być spokojny - mówił po meczu Zbigniew Dojlido, prezes Victorii Rolhurt. - Goście dali nam srogą lekcję.

Drużyna ze Szczecinka była zdecydowanie lepsza, a w drugiej połowie wręcz zdeklasowała gospodarzy. Przed trzecią kolejką Darzbór prowadził w tabeli, Victoria Rolhurt była druga. Obie ekipy miały komplet punktów. Po meczu w Przecławiu tylko Darzbór utrzymał swoją pozycję.

Drawa Drawsko - Mirstal Mirosławiec 2:2 (0:1)

Bramki: Bogin (55), Drapiński (83) - Czyżak (15), Suchajad (75).

DRAWA: Piłat - Janasiak, A. Pedrycz, Dzięgielewski, Bogin, Żuk, Klubikowski, Walkiewicz, Drapiński, Korczyński, Kapeliński.

MIRSTAL: Biegański - Bluczkowski, Murat, Biskup, Suchojad, J. Chromiński, Lewakdowski, Czerniejewski, Halamus, Czyżak, Serafin.

To był pierwszy mecz drużyny z Mirosławca po jej powrocie do IV ligi w miejsce rezerw Pogoni. Ponowną grę w tej klasie rozgrywkowej postanowili uczcić kibice Mirstalu, którzy z dużym bębnem zjawili się na stadionie w Drawsku.

Po spotkaniu doszło do przepychanek, interweniować musiała policja. Goście dwukrotnie obejmowali prowadzenie, ale gospodarzom na siedem minut przed końcem udało się wyrównać.

KP Police - Arkonia Szczecin 5:3 (2:1)

Bramki: Gunia 2 (34, 72), Tuński (41), Kinczel (76), Krawacki (89) - Kaszubowski (31), Sylwesiuk (51), Ciesielski (77).
Czerwona kartka: Trociuk (17-druga żółta).

KP POLICE: Gumowski - Stachowicz, Zientek, Kinczel, Dutkiewicz (46 Krawacki), Gralewicz, Górniewicz, Tuński (72 Grabarczyk), Piotrowski, Bitkowski (46 Stefaniak, 64 A. Echust), Gunia.

ARKONIA: Ścieszyński - Markieiwcz, Kołtun, Grabicki, Jędrzejewski, Kornak, Michalczyszyn, Cieslieski (81 Bielawski), Kaszubowski (70 Oniszczenko), Sylwesiuk, Trociuk.

Piłkarze z Polic zwycięstwo zadedykowali swemu koledze Łukaszowi Figlowi, który w sobotę zmienił stan cywilny. Duży wpływ na przebieg meczu miała pomyłka sędziego. W 17 minucie nie podyktował rzutu karnego dla Arkonii, choć Gralewicz odpychał przeciwnika, lecz pokazał drugą żółtą kartkę Trociukowi za symulowanie faulu.

Grający w osłabieniu szczecinianie objęli nawet prowadzenie, a potem doprowadzili do remisu 2:2. Więcej argumentów mieli jednak grający w komplecie gospodarze. Najładniejszą z ośmiu bramek strzelił dla gości Sylwesiuk, trafiając z 18 metrów w samo okienko.

Energetyk Gryfino - Dąb Dębno 4:0 (2:0)

Bramki : B. Łapiński 2 (37, 42), Para (62), Miliński (71).
Czerwona kartka: Dziadosz (49, za faul taktyczny).

Energetyk : Horodyski - Marat, Minkwitz, Łęczewski, Stępień (90 Jakubowski), T. Łapiński, Para (81 Miskis), Pietraszewski, Miliński (77 Turtoń), B. Łapiński, Bodnar (29 Krupa).

Dąb: Wyka - P. Rosadziński, Kostowiecki, Chojnacki (46 R. Dziadosz), M. Rosadziński, Majchrzak, Dłubis, Majewski (77 Niparko), Łętowski, M. Dziadosz, Grocholski.

W spotkaniu dwóch beniaminków IV ligi zdecydowanie góra byli gospodarze rewanżując się Dębowi za porażki w poprzednim sezonie w V lidze. Kibice w Gryfinie twierdzili, że już w pierwszej połowie Energetyk mógł odrobić straty z przegranego 0:7 meczu w środę Szczecinku. Bartosz Łapiński i Marcin Para z łatwością ogrywali obrońców Dęba i gdyby mieli lepiej ustawione celowniki zwycięstwo byłoby jeszcze wyższe.

Leśnik Rossa Manowo - Osadnik Myślibórz 1:1 (0:1)

Bramki: Berkowski (60) - Olszyński (3).

LEŚNIK: Mamrot - Hosejko (80 Cieślak), Marczak (46 Durmowicz), Stokowiecki - Pelikan, Ignasiak, Berlicki (75 Małecki), Duda, Hołub - Perkowski, Berkowki.

OSADNIK: Jarosiński - Gembiak, Dudek, Jodko, Koneczek - Pawlak, Małowiecki, K. Weres, Sobczyk (75 Ziętek) - Olszyński, Mączyński.

Trener Leśnika Grzegorz Duda nie był zadowolony z występu swych podopiecznych. Jego zdaniem goście zasłużyli na remis. Tym razem beniaminek zagrał poniżej oczekiwań. Być może dlatego, że już w 3 minucie stracił bramkę po błędzie obrońców.

Później piłkarze z Manowa nie mogli się pozbierać. Po zmianie stron udało im się jednak wyrównać. Po rzucie rożnym egzekwowanym przed Dudę Berkowski strzałem głową umieścił piłkę w siatce.

Ina Goleniów - Rega Merida Trzebiatów 1:1 (0:0)

Bramki: Młynarczyk (70) - Murawski (80)
Czerwona kartka: Sobański (65 - za drugą żółtą)

INA: Pakul - Winiarski, Kopaczewski, Sobański, Borek (40 Laskowski, 83 Gawron), Makarewicz, Młynarczyk, Kinik, Pędziwiatr (50 Siara), R. Paszkowski, Stefański (80 B. Paszkowski).

REGA: Twarzyński - Jasiewicz, Murawski, Sawa, Ruszczak, Mleczek, Rejmus (64 Banaszewski), Wlaźlak, Koszel (36 Remplewicz), Bogacz, Pawski.

W pierwszej połowie zawodnicy skupili się na walce w środku pola. Ina przeważała, jednak nie stworzyła sobie zbyt wielu dogodnych sytuacji. Najlepszej nie wykorzystał Makarewicz, który z bliskiej odległości minimalnie przestrzelił nad bramką.

W drugiej połowie w 60 minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego piłkę głową do bramki Regi skierował Młynarczyk. Goście wyrównali w 85 minucie. Po dośrodkowaniu w polu karnym Iny powstało zamieszanie, a Murawski z najbliższej odległości trafił do bramki goleniowian.

- Liczyłem na trzy punkty, mieliśmy kilka sytuacji. Wszystko skomplikowała nam czerwona kartka Rafała Sobańskiego. Czuję niedosyt z remisu - powiedział po meczu Piotr Rast, trener Iny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński