Nie należał do faworytów na tym dystansie, więc nikt nie robi z tego tragedii, tym bardziej że uciął sobie drzemkę na torze. Trudno mu się dziwić, gdyż zawody rozgrywano nad ranem polskiego czasu.
Powodem była 1,5 godzinna przerwa, którą zafundowali organizatorzy zawodów. Zepsuły im się aż trzy maszyny do naprawy lodu i po kilku wyścigach na tafli powstały wyrwy, których nie było czym wyrównać. Sprowadzono czwartą maszynę i lód naprawiono.
W tym czasie zawodnicy nudzili się, a Polak zasnął. Zapewne miało to negatywny wpływ na wynik, ale przerwa w zawodach dotknęła wszystkich panczenistów jednakowo.
To kolejna wpadka organizatorów igrzysk. Mają oni wiele niespodziewanych problemów, ot choćby z topniejącym śniegiem, na którym postawiono trybuny na niektórych zawodach i kibice nie mogą ogladać rywalizacji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?