Uzdrowiska w Świnoujściu i Kołobrzegu należą do Skarbu Państwa, które chce je sprywatyzować. Teoretycznie, doskonale sobie radzą, ale w praktyce wiadomo, że nie mają pieniędzy na niezbędne inwestycje.
Sprzeciwił się temu [zachodniopomorski sejmik proponując, by zostały one skomunalizowane, tj. przekazane samorządowi województwa. Pierwszy raz w historii sejmiku, opozycyjne kluby SLD i PiS stanęły murem za wnioskiem marszałka.
- Jeszcze wczoraj prosiłem kolegę, by przygotował nasz sprzeciw przeciwko prywatyzacji uzdrowisk, a tu nagle dowiedziałem się, że marszałek jest też przeciwny i przyznam, wzruszyłem się - żartuje Dariusz Wieczorek, szef klubu SLD. - To najlepsze gospodarczo rozwiązanie dla regionu.
Zaproszonego na obrady prezydenta Świnoujścia, Janusza Żmurkiewicza, ucieszyła decyzja radnych.
- Jestem przekonany, że gdyby nastąpiła prywatyzacja, odbyłoby się to ze szkodą dla zwykłych ludzi, korzystających ze skierowań NFZ - stwierdził i zadeklarował, że samorząd lokalny chciałby włączyć się w zarządzanie uzdrowiskiem.
Wystąpili też dyrektorzy, Dariusz Śliwiński, prezes Uzdrowiska Świnoujście i Mateusz Korkuć, prezes Uzdrowiska Kołobrzeg. Obaj mówili o dobrej kondycji swoich firm, choć zaznaczali, że potrzebne są im wielomilionowe inwestycje.
Do tego, ile prawdy jest w zapewnieniach, delikatnie nawiązał marszałek Olgierd Geblewicz.
- Skarb Państwa zadeklarował przekazanie nam pełnej dokumentacji finansowej. Gdy ją otrzymamy, dostaną je nasze komisje sejmikowe. Jeśli pojawią się bardzo duże wątpliwości, zawsze możemy zwołać sejmik w trybie nadzwyczajnym.
Na prywatyzacji prawdopodobnie straciliby zwykli kuracjusze. Dla prywatnej firmy ważniejszy byłby zysk, niż zdrowie kuracjuszy mających skierowania z NFZ. Mówił o tym prezes uzdrowiska w Kołobrzegu.
- W szczycie sezonu apartament kosztuje 400 zł, podczas gdy NFZ płaci tylko 160 zł - mówił, wspominając o prawdziwej wojnie cenowej ze strony komercyjnych obiektów, które państwowe uzdrowiska przegrywają.
Decyzję marszałka, by sprzeciwić się prywatyzacji, na której mogliby stracić zwykli kuracjusze, radny Jarosław Łojko (Platforma Obywatelska) określił słowami: - U pana marszałka uruchomiła się lewa część serca.
W ciągu miesiąca marszałek wyśle niezbędne dokumenty o komunalizacji do Ministerstwa Skarbu.
- Liczę na to, że pozytywną odpowiedź otrzymamy już w tym roku - stwierdził marszałek. Dodał też, że uzdrowiska nie będą wspomagane finansowo z budżetu województwa. Na inwestycje będą mogły zaciągnąć kredyt komercyjny, poręczony przez samorząd.
Członkowie komitetu protestującego przeciwko prywatyzacji uzdrowiska w Świnoujściu nie kryli wczoraj radości.
Przejęcie Uzdrowiska przez samorząd województwa popiera też Ewa Żmuda- Trzebiatowska. Posłanka PO ze Świnoujścia nie ukrywa natomiast, że byłaby przeciwko, gdyby placówkę miało dostać miasto. - Nie radzi sobie ono już ze szpitalem - wyjaśniała.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?