Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Uważaj, co pijesz!

Michał Fura, 1 września 2004 r.
Kłopoty mieszkańców prawobrzeża z wodą powinny się już skończyć.
Kłopoty mieszkańców prawobrzeża z wodą powinny się już skończyć. Sławek Ryfczyński
Rurecznik pospolity - naukowo zwany tubifexem - był w wodzie, którą pili mieszkańcy Warszowa. Sanepid zapewnia, że nie muszą się obawiać o swoje zdrowie. Zakład Wodociągów i Kanalizacji płucze rury.

Obecność czegoś podejrzanego w wodzie zauważyli mieszkańcy jednego z budynków przy ulicy Modrzejewskiej. Natychamiast powiadomili świnoujski sanepid. Ten pobrał próbkę wody i okazało się, że w wodzie pływa rurecznik pospolity.

- Organizm żywy, bardzo dobrze znany osobom, które mają akwaria. Lubi słodką wodę. Odżywia się glonami, a nim z kolei posilają się ryby - mówi dr Zbigniew Kolanek, powiatowy inspektor sanitarny i zapewnia: - Nie jest niebezpieczny dla ludzi.

Sanepid nakazał płukanie rur na Warszowie.
- Mimo, że woda z rurecznikiem nie zagraża ludziom, to normy czystości nie pozwalają na obecność w wodzie organizmów - tłumaczy Zbigniew Kolanek.

Nie do końca wiadomo, w jaki sposób rurecznik znalazł się w wodzie.

- Być może jakaś rura jest nieszczelna i w ten sposób organizm dostał się do rurociągu, którym płynie woda - zastanawia się powiatowy inspektor sanitarny.

Według prezesa Zakładu Wodociagów i Kanalizacji Adama Makieły, rurecznik mógł rozwinąć się na dnie wód stojących w ujęciach.
- Tam mogły pojawić się jakieś zabrudzenia i stąd jego obecność - przypuszcza.

Płukanie rur na Warszowie trwa od piątku. Wczoraj, w godzinach popołudniowych, mieszkańcy nie mieli wody.
- Wszystkich o tym poinformowaliśmy. Po południu woda już była - powiedział prezes ZWiK.

Wcześniej niektórzy narzekali na jakość wody.
- Rzeczywiście mogła z kranów leciec trochę brudniejsza woda, ale to wynikało właśnie z płukania rur - mówi Adam Makieła.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński