Byłe mleczarnie w centrum obu miast, które kiedyś zatrudniały kilkaset osób, od lat stoją puste. Zniszczone przez miejscowych wandali, szpecą miasto. Obiekty w Nowogardzie i Goleniowie kupił kilka lat temu prywatny inwestor. Kenijczyk z pochodzenia początkowo prowadził w mleczarniach interesy. Na ostatniej sesji radni zajęli się tematem obiektów.
- Zgłaszają się do mnie ludzie, którzy zwracają uwagę, że budynki zagrażają bezpieczeństwu przechodniów - mówił na sesji Sylwester Górzny, radny powiatowy. - Powinien się tym zająć Powiatowy Inspektor Budowlany.
Mieszkańcy Goleniowa i Nowogardu oburzeni są zaniedbaniami, jakich dopuszcza się właściciel.
- Przecież z komina goleniowskiej mleczarni spadają cegłówki - mówi pan Jerzy, mieszkaniec Goleniowa. - Budynek przy głównej ulicy, obok dworca, straszy swoim wyglądem. Większość szyb powybijano. Elewacja obskurna, a teren zaniedbany. Pomijam już okropny wygląd tego obiektu, ale tu chodzi o bezpieczeństwo. Pamiętam stare widokówki miasta, na których mleczarnia była zadbana i elegancka. Dziś wstyd mi, że sprzedano ten obiekt za grosze jakiemuś obcokrajowcowi, który ma gdzieś dbanie o nasz majątek.
Starosta Jerzy Jabłoński mówi, że w następnym dniu po sesji inspektor budowlany został powiadomiony o interpelacji radego. Zanim jednak inspektor wyda nakaz zabezpieczenia terenu, musi dokonać wizji lokalnej obiektu. Jeśli się okaże, że budynek zagraża bezpieczeństwu ludzi, właściciel zostanie zmuszony do jego zabezpieczenia.
- My już następnego dnia, po zgłoszeniu przez radnego interpelacji poprosiliśmy o skontrolowanie tych obiektów. Teraz czekamy na wyniki - przyznaje Józef Bednarz, wicestarosta.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?