Policjanci zostali poinformowani o napadzie na stację benzynową. Rozpoczął się pościg za mercedesem. Do pościgu dołączyły kolejne radiowozy. Wreszcie udało się zatrzymać samochód i złapać pasażerów.
W aucie znaleziono pieniądze, karty telefoniczne i inne przedmioty, które - jak się potem okazało - pochodziły z obrabowanej stacji. Oprócz tego, przy jednym z zatrzymanych policjanci znaleźli kominiarkę i czarne bawełniane rękawiczki, które schował w bieliźnie. Przy sobie miał także pistolet na naboje gazowe oraz amunicję 8 mm.
Sposób działania przestępców był podobny. Na stacji chcieli kupić coca-colę. Później jeden z nich groził sprzedawcy pistoletem, twierdząc, że będzie strzelał w brzuch. W tym czasie drugi z przestępców zbierał łupy.
Mężczyźni dokonali sześciu napadów. Podczas rozbojów sprawcy grozili tym samym pistoletem. Biegli orzekli, że nie był on w pełni sprawny i strzał z niego nie był możliwy. Amunicja była jednak dobra i zawierała środek paraliżujący. Mężczyznom grozi do dwunastu lat pozbawienia wolności.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?