Urlopy drożeją z tygodnia na tydzień, a to dopiero początek. Biura podróży nie mogą narzekać. Jednak mimo to klientów nie brakuje

Cena wakacji w porównaniu z ubiegłym rokiem wzrosła od 20 do 30 proc. a jak się okazuje z tygodnia na tydzień jest coraz drożej...

Przykładowo za tygodniowy urlop w Grecji all inclusive w lipcu w dobrze ocenianym 4-gwiazdkowym hotelu w 2021 r. płaciliśmy ok. 2400 zł od osoby, obecnie za identyczne warunki cena od osoby wynosi ok. 3400 zł. W ciągu roku cena wzrosła o 1000 zł, a w niektórych przypadkach nawet więcej.

Do najkorzystniejszych kierunków obecnie należą kierunki takie jak: Tunezja, czasami Turcja, Bułgaria, ewentualnie Grecja.

Wyjątkowo drogo w tym roku wypadają ceny wakacji na Bałkanach m.in. Czarnogóra, Chorwacja, Macedonia. Są kierunki, gdzie porównując jakość hoteli, czyli chociażby to, ile oferują w ramach danej kwoty, to rzeczywiście prezentują się dosyć drogo. Dużym powodzeniem cieszy się Albania, która tak naprawdę na turystykę otworzyła się dosyć niedawno.

Mimo rosnącej inflacji, łodzianie nie rezygnują z zaplanowanych wakacji. Osoby, które swoje wakacje planowały z dużym wyprzedzeniem, czyli na pierwszych etapach first minute, w tym momencie mają na tyle duże zaoszczędzone kwoty względem cen, które są aktualnie, że z czystego rozsądku nie rezygnują.

Klienci, którzy są zdecydowani na urlop za granicą, decyzje starają się podejmować sprawnie, ponieważ mają świadomość, że ceny będą rosnąć. - W niektórych przypadkach ceny potrafią wzrosnąć z dnia na dzień nawet o 2000 zł. - informuje Ilona Skowronek z biura Sol Travel w Łodzi.

Turyści przyzwyczaili się do ofert last minute, dzięki którym za wyjazd za granicę można było zapłacić nawet połowę kwoty początkowej. Jak tłumaczy Ilona Skowronek z Biura Sol Travel w Łodzi, wynikało to ze zbyt dużej podaży, a zbyt małego popytu na wyjazdy wakacyjne. Cena była obniżana, ponieważ zostawało sporo niesprzedanych miejsc w samolocie, a organizatorom zależało, aby te je zapełnić. W tym momencie mamy tendencję odwrotną tzn. jest na tyle dużo chętnych na wyjazdy zagraniczne, że nie ma możliwości, żeby ceny wyjazdu specjalnie spadały.

- W tym roku temat "lastów" tak naprawdę nie istnieje. Spotkałam się z sytuacjami, kiedy klienci tydzień przed wylotem decydowali się wyjazd, dwa dni przed przychodzili odebrać dokumenty i z czystej ciekawości chcieli sprawdzić, jak wygląda kwestia ich wyjazdu, czyli ile "stracili". Koniec końców okazywało się, że wcale nie stracili, tylko zyskali, ponieważ cena ich wyjazdu wzrosła o 500 zł za osobę.

Jakby nie patrzeć ceny wakacji w Polsce również bardzo poszybowały w górę. Koszt pobytu nad polskim morzem tez wrósł o ok. 30-40 proc. względem cen poprzednich. Poza tym drożej wypadają również ceny produktów spożywczych, czy ceny potraw w restauracjach, czy knajpach. W trakcie planowania wakacji w Polsce warto wziąć pod uwagę inne aspekty jak np. brak infrastruktury rekreacyjnej czy niepewną pogodę, która potrafi zniszczyć nawet najkorzystniej zaplanowany wyjazd. Biorąc pod uwagę wszystkie kwestie, oferta zagraniczna prezentuje się atrakcyjnie.