Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Uratowali ją sąsiedzi

Mariusz Parkitny, 6 grudnia 2005 r.
- Kobieta może dziękować sąsiadom. Żyje dzięki ich przytomności - mówią strażacy, którzy wczoraj gasili pożar przy ul. Długosza 2. Lokatorzy wynieśli sąsiadkę z płonącego pokoju.

Ogień wybuchł mieszkaniu na trzecim piętrze. Była godz. 9.20. W jednym z pokojów spała 32-letnia kobieta. Zanim zasnęła, prawdopodobnie napaliła w piecu kaflowym. Nie zamknęła jednak drzwiczek. Według strażaków z pieca wypadł żar. Spadł na stojącą pod piecem skrzynkę z drewnem. Ogień strawił skrzynkę. Potem zajęła się podłoga i część dywanu.

W tym czasie sąsiedzi poczuli swąd spalenizny. Zawiadomili straż, a sami przystąpili do akcji ratunkowej. Wyważyli drzwi wejściowe. Z płonącego pokoju wynieśli półprzytomną kobietę.

- Lokatorka podtruła się czadem. Natychmiast zajęła się nią ekipa pogotowia - mówi asp. szt. Mirosław Siewierski z Komendy Miejskiej Straży Pożarnej w Szczecinie.

Straty w mieszkaniu są jednak spore. Oszacowano je na ok. 5 tys. zł. Lokal jest okopcony, trzeba będzie go odmalować. Wymiany wymaga też podłoga w pokoju. Na szczęście do ugaszenia pożaru strażacy nie musieli użyć dużo wody. Nie zalano więc sąsiednich mieszkań. Akcja ratownicza trwała godzinę. Brały w niej udział dwie jednostki straży pożarnej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński