- W ferworze wynikającym z ostatniego spotkania w radzie miasta, mówiłem nawet o upadłości klubu. Teraz mogę powiedzieć, że nigdy tego nie braliśmy pod uwagę - powiedział prezes klubu, Edward Rozwałka.
Rozwałka widzi teraz dwa scenariusze dalszych losów klubu. W najbliższych kilku dniach Flota ma uzyskać potwierdzenie obietnic polsko-niemieckiego zespołu menadżerskiego na temat współpracy. Ewentualna umowa ma zapewnić środki na przystąpienie do rozgrywek i otworzy możliwość utworzenia sportowej spółki akcyjnej, która mogłaby zacząć działać od 1 stycznie przyszłego roku.
Zarząd klubu z ul. Matejki liczy na to, że te działania skłonią radnych do ponownego rozpatrzenia wniosku o dofinansowanie działalności Floty. Jeżeli mimo podjętych kroków nie uda się ustabilizować sytuacji finansowej, to Flotę może czekać przeprowadzka do innego miasta.
W tym celu zarząd wydzielił już nawet profesjonalną sekcję piłki nożnej ze struktur całego klubu ze Świnoujścia. Zarząd klubu nie popiera działań kibiców, którzy zapowiedzieli na piątkowy poranek demonstrację przed urzędem miasta.
- Uważamy, że ta manifestacja nie idzie w parze z naszymi staraniami o uratowanie tego, co można uratować - mówił Edward Rozwałka. - Dowiedziałem się, że pojawiły się też personalne ataki na prezydenta Świnoujścia. Nie uważam tego za słuszne, bowiem prezydent dotrzymał słowa i znalazł środki na dofinansowanie Floty. To radni zdecydowali inaczej.
Prezes Rozwałka zaznaczył też, że w poczuciu odpowiedzialności za losy zespołu, członkowie zarządu nie rozważali możliwości podania się do dymisji. Podkreślił jednak, że już teraz wie, że w grudniowych wyborach do zarządu nie wystartuje przynajmniej jedna trzecia obecnych członków. Zaprosił też wszystkich chętnych, zwłaszcza młodych ludzi, do spróbowani swoich sił.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?