Dla gospodarzy mecz zakończył się już w 22. Minucie. Pogoń wykonywała rzut wolny z odległości 25 metrów. Do piłki podszedł Bartosz Ława i strzelił w okienko bramki Unii. Dwie minuty później podwyższył Olgierd Moskalewicz, który z bliska wpakował piłkę do bramki. Gospodarze pogrążyli się w 37. minucie. Piotr Prędota znalazł się w doskonałej sytuacji i oddał precyzyjny strzał. Zmierzającą do pustej bramki piłkę ręką wybił Mateusz Sobkowiak. Otrzymał za to czerwoną kartkę, a sędzia przyznał portowcom rzut karny. Na bramkę, naśladując legendarnego Antonina Panenkę, zamienił go Moskalewicz. Trzy minuty później było już 4:0. Klasycznego hat-tricka skompletował Moskalewicz, strzelając bramkę szczupakiem.
Po przerwie trener Maciej Stolarczyk zastosował wiele roszad. Na boisku pojawili się zawodnicy, którzy jeszcze nie zagrali w lidze, a więc Marcin Juszczak i Maciej Ropiejko. Gole już nie padły, chociaż portowcy mieli wiele okazji. Szczególną motywację miał Marcin Woźniak, dla którego był to pierwszy mecz po długiej kontuzji. Miejscowi kibice "upatrzyli" sobie lewego obrońcę Pogoni i przez cały mecz uprzykrzali mu życie niecenzuralnymi przyśpiewkami. W 90. minucie Woźniak mógł podwyższyć wynik. Po indywidualnej akcji lewą stroną uderzył ponad bramką.
Mecz był jednostronnym widowiskiem, ale mógł się podobać. Szkoleniowiec zastosował kilka zmian taktycznych, m.in. wprowadzając Maksymiliana Rogalskiego do środka pomocy. Ten wariant stosował już podczas treningów w tym tygodniu.
Unia Swarzędz - Pogoń Szczecin 0:4 (0:4)
Bramki: Ława (22), Moskalewicz 3 (24, 37-karny,40).
Pogoń: Pyskaty - Mysiak, Dymkowski, Nowak, Woźniak - Prędota (69 Juszczak), Rogalski, Ława (57 Gwaze), Zawadzki, Kolendowicz - Moskalewicz (46 Ropiejko).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?