Ukraińcy czekają w kolejkach do konsula. Ponad tysiąc osób, ponad tysiąc spraw...

Julia, Natalia, Serchiusz, Artem, Dima... W środę do tymczasowej siedziby konsulatu honorowego w Szczecinie próbowało się dostać prawie 1300 Ukraińców. W czwartek, godzinę przed otwarciem biura ustawiła się kolejka składająca się z 230 osób. Wielu doszło później, bo dyżurowali w nocy pilnując kolejkowej listy. Ci, którzy się na niej nie znaleźli ustawili się na końcu, przy siedzibie Wyższej Szkoły Administracji Publicznej na ul. Siemiradzkiego, ale mają niewielkie szanse na dostanie się do konsula.

- Proszę się nie martwić. Być może konsul zostanie jeszcze dzień dłużej, by wszyscy chętni zostali przyjęci - uspokaja Henryk Kołodziej, konsul honorowy Ukrainy w Szczecinie.

Kolejki pod Centrum Pomocy ustawiają się od środy. Ukraińcy mieszkający w Szczecinie i miejscowościach w pobliżu próbują załatwić sprawy, które na co dzień załatwia się w Konsulacie Ukrainy w Gdańsku.

- Na szczęście, co jakiś czas pracownicy konsulatu przyjeżdżają do nas i przyjmują interesantów tu w konsulacie honorowym - tłumaczy Henryk Kołodziej. - To dla wielu ludzi okazja. Nie muszą jechać aż do Gdańska. Poza tym, tam również nie jest łatwo się dostać - też trzeba swoje odstać.

Dlatego stoją. Julia z Zaporoża przyjechała do Szczecina ze Stargardu, gdzie obecnie mieszka.

- Byłam w środę, ale się nie dostałam. Dziś jestem blisko. Mam nadzieję, że jednak wejdę - mówi z nadzieją. - Na co czekam? Chcę przedłużyć paszport dziecka.

Przedłużenie ważności paszportu, to najczęstszy powód wizyty u konsula.

- Zgłaszają się również, by dodać dane dziecka i uzyskać zaświadczenie o potwierdzeniu pobytu - wylicza Ołeksandr Marcyniw, wicekonsul Ukrainy w Gdańsku. - Dużo jest też wniosków o nadanie obywatelstwa dzieciom urodzonym już w Polsce.

Konsul przyjmuje od godz. 8.30 do 18. Jednego dnia dostaje się do niego około 500 osób.

- Ale każda z nich przychodzi z dokumentami dzieci, ciotek, sąsiadów... - zapewnia Henryk Kołodziej. - Słowem spraw załatwiamy dużo więcej.

Konsul Ukrainy odwiedza nie tylko Szczecin. Był również w Świnoujściu, Stargardzie i Koszalinie.

- I wszędzie czekają na niego tysiące Ukraińców z tysiącem spraw - podkreśla konsul honorowy.

Choć jest spokojnie, policja i Straż Miejska co jakiś czas zaglądają na Pogodno - jak się dowiedzieliśmy, nie było żadnej interwencji. Ale awantury się zdarzają.

- Przyszła np. do nas pani, która odmówiła rozmowy po ukraińsku. Domagała się przyjęcia, choć nie ukrywała, że popiera Putina. Podniosła ciśnienie wielu osobom. Mnie również.