Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ukradł auto z dzieckiem. "Przeżywałam największą traumę w swoim życiu" [wideo]

Anna Folkman, [email protected]
To tutaj w poniedziałek rozegrały się dramatyczne sceny.
To tutaj w poniedziałek rozegrały się dramatyczne sceny. Andrzej Szkocki
Tego dnia pani Sylwia nigdy nie zapomni. Sprzed domu ktoś ukradł jej samochód z synem w środku. - Próbowałam zatrzymać złodzieja, ale wyrzucił mnie z auta i uciekł - opowiada.

Około godz. 18, pani Sylwia zaparkowała przed swoim domem w podszczecińskim Wołczkowie. Mieszka tutaj od dwóch lat.

- Przyjechałam z zakupów, było bardzo gorąco, a syn spał. Nie chciałam wyłączać klimatyzacji, dlatego zostawiłam kluczyki w stacyjce i włączony silnik - opowiada pani Sylwia. - Otworzyłam bagażnik i zaczęłam wyciągać torby. Kiedy poszłam zanieść je do domu usłyszałam nagle, że odgłos silnika się zmienił. Szybko wybiegłam.

Za kierownicą siedział mężczyzna. Kobieta próbowała wsiąść do środka i wyciągnąć dziecko.

- Złodziej wypchnął mnie z auta i taranując ogrodzenie uciekł - wspomina zdenerwowana. - Bramka była otwarta, ale nie udało mu się wykręcić i zahaczył ogrodzenie uszkadzając przy tym samochód. Cały czas mam jego twarz przed oczami. Kiedy samochód zniknął, chwyciłam za telefon. Wystarczyło wykręcić jeden numer, by w ciągu kilku minut przed domem pojawili się moi najbliżsi, przyjaciele, sąsiedzi i policja. Niewiele pamiętam z tego czasu. Były momenty, że traciłam chyba kontakt z rzeczywistością. Przeżywałam największą traumę w swoim życiu, byłam w rozpaczy. Nie życzę takich przeżyć najgorszemu wrogowi.

Więcej na ten temat w środowym, papierowym wydaniu Głosu Szczecińskiego oraz w

Zobacz również:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński