Do przerwy podopieczni Bohumila Panika przegrywali 0:2.
- Na razie nie wygląda to dobrze, przeważają nad nami w każdym elemencie - mówił w przerwie rozgrzewający się Łukasz Trałka.
Tuż po zmianie stron bramkę kontaktową strzelił Przemysław Kaźmierczak. W 74 minucie na boisku pojawił się Trałka, który zmienił Tomasza Parzego. W 90 minucie sędzia podyktował rzut wolny z odległości około 25 metrów. Do piłki podszedł reprezentant młodzieżówki i ostro dośrodkował w pole karne. Piłka minęła wszystkich zawodników, przeleciała między nogami bramkarza Zagłębia Daniela Madaricia i wtoczyła się do bramki. Dzięki tej bramce podopieczni Bohumila Panika zremisowali 2:2.
- Dośrodkowałem piłkę w światło bramki - mówił po meczu Trałka. - Liczyłem bardziej, że piłka zostanie przez kogoś strącona głową. Uderzyłem, a ona wpadła do bramki Zagłębia. Cieszę się z gola i z tego że zdobyliśmy tutaj punkt. Mieliśmy sporo szczęścia, ale czy ktoś będzie o tym pamiętał za kilka dni? Liczy się korzystny rezultat.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?