Reprezentuje on barwy Lotto Rally Team, jest podopiecznym Krzysztofa Hołowczyca i bierze udział w programie "Uczeń-Mistrz". Młody kierowca trenuje z "Hołkiem" na co dzień i uczy się rajdowego rzemiosła od jednego z najlepszych polskich zawodników. Przed Baja Poland Martin Kaczmarski przesiadł się do nowego auta - Mini All4 Racing, w którym kierowcy wygrywali ostatnie dwie edycje rajdu Dakar.
- To auto to potężna broń - mówił jeszcze przed startem. - Potrzebuję jednak sporo czasu i kilometrów, żeby zacząć w pełni wykorzystywać jego możliwości.
Kaczmarski radził sobie bardzo dobrze na wszystkich odcinkach specjalnych. W każdym kończył w pierwszej dziesiątce, a najbardziej zadowolony był po drugiej próbie na poligonie w Drawsku Pomorskim.
- Po raz pierwszy czuję, że mógłbym jechać dalej - mówił. - Nie mam problemów z plecami, które zawsze dokuczały mi w poprzednich autach. Wiadomo, że moim celem nie jest tutaj walka o wynik, a raczej dojechanie do mety i nauka auta. Jak nie byłem pewien, co kryje się za zakrętem albo wzniesieniem, to mocniej hamowałem, nie jechałem jeszcze "na maksa". Jednak po tych 320 kilometrach w Mini czuję się nieco pewniej.
Ostatecznie Martin zajął bardzo dobre 11. miejsce w klasyfikacji generalnej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?