Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Udane transfery procentują. Pogoń '04 Szczecin pretendentem do medalu

Anna Pasztor
Futsaliści Pogoni '04 mogą w tym sezonie znaleźć się w czołowej trójce.
Futsaliści Pogoni '04 mogą w tym sezonie znaleźć się w czołowej trójce. Andrzej Szkocki
Pogoń ‘04 Szczecin w ciągu 8 kolejek potwierdziła, że zasługuje na grę w elicie. Mimo ostatniej wpadki, szczecinianie nadal są w czołówce ligi.

Pogoń ‘04 zapomniała już o nieudanym minionym sezonie i nie przypomina na parkiecie drużyny-spadkowicza. Portowcy pokazują dojrzały i konsekwentny futsal, a intensywną pracą skrupulatnie zbierają kolejne punkty. Po ośmiu spotkaniach Pogoń zajmuje trzecie miejsce, za Rekordem Bielsko-Biała oraz Red Devils Chojnice. Cztery zwycięstwa, dwa remisy i dwie wyjazdowe porażki to bilans Portowców. W środowisku mówi się o tym, że Pogoń jest jednym z kandydatów do medalu.

- Cieszymy się, że jesteśmy w czubie tabeli, tym bardziej, że mieliśmy trudny terminarz. Sześć spotkań graliśmy na wyjeździe - podkreśla trener Portowców, Łukasz Żebrowski. - Nasuwa się jeden wniosek: podnieśliśmy się po poprzednim sezonie.

Najwyższa przegrana (2:7) spotkała szczecinian w ostatnim meczu. Zawodnicy Nbitu Gliwice wykorzystali dekoncentrację szczecinian w drugiej połowie i przerwali ich passę sześciu spotkań bez porażki. - Ten mecz był wypadkiem przy pracy. Wynik mylny, bo 2:7 to za wysoka porażka - ocenia trener Żebrowski. - Do 31. minuty kontrolowaliśmy zawody. Nie rozrywamy szat, nie robimy chaosu, bo to jest po prostu futsal. Przegraliśmy, ale dalej jesteśmy w czołówce. Poza tym ostatnim meczem cieszą nas dobre spotkania rozgrywane na wyjeździe.

Od początku sezonu swoją wartość potwierdzają pozyskani zawodnicy. Klub sprowadził młodego bramkarza Kamila Lasika, który może zaliczyć początek sezonu do udanych. Solidny bramkarz w połączeniu z dobrą defensywą dają oczekiwane efekty. Oprócz Lasika do Pogoni trafił jego klubowy kolega, Adam Jonczyk, piwot.

- Kamil broni w momentach, kiedy przeciwnik tworzy okazje. Dobry bramkarz powoduje, że morale zespołu wzrastają. Pojedyncze błędy nie przekreślają wizerunku, jaki wypracował sobie przez osiem kolejek - ocenia szkoleniowiec. - Adam bardzo dobrze wpisuje się w naszą grę kombinacyjną. Czekamy też, kiedy wróci na parkiet Dominik Solecki, bo mam w planie różne koncepcje z jego udziałem - dodaje trener.

Największym zmartwieniem wydają się być teraz kontuzje. Już w pierwszym meczu zerwanie więzadeł wyeliminowało Soleckiego. Dwa meczu z powodu kontuzji opuścił Mateusz Gepert i jeszcze czeka go rekonwalescencja. Na mikrouraz narzeka też Michał Kubik, ale nie jest to nic poważnego i ma on być do dyspozycji trenera w najbliższym meczu z Euromasterem.

Teraz 2 tygodnie wolnego od ligi. Zawodnicy wrócą na parkiety 24 listopada (wtorek), kiedy Pogoń podejmie Euromaster. - Gramy u siebie dwa mecze z rzędu, w których trzeba pokusić się o punkty - dodaje Żebrowski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński