Uczniowie II LO w Stargardzie: - Nie zabierajcie nam liceum! [zdjęcia]

Środowa pikieta trwała blisko dwie godziny. To kolejna inicjatywa samorządu szkolnego II LO w Stargardzie na rzecz ratowania szkoły przed przeniesieniem z budynków przy ulicy Mieszka I do Zespołu Szkół nr 1 w parku 3 Maja. Zaopatrzeni w transparenty i ulotki uczniowie w pokojowym korowodzie przeszli od szkoły do starostwa. Prowadzili go licealiści niosący atrapę trumny, symbolizującej śmierć szkoły. Przed siedzibą starosty młodzież dała upust rozgoryczeniu planami przeniesienia ogólniaka. Uczniowie podskakiwali, klaskali i gwizdali.

- Niechaj na Mieszka II LO mieszka! - krzyczeli protestujący uczniowie. - My tę szkołę wybraliśmy i dlatego tu przyszliśmy! Nie przenoście nowego, to nie klocki lego!

Hasła nawołujące do tego, by II LO zostawić tam gdzie jest były też na transparentach oraz na ulotkach, które rozdawano przechodniom.

- Rozmawiajcie, przekonujcie, proście radnych, aby II LO zachowało swoją autonomię - apelowali uczniowie.

Po piętnastu minutach do rozkrzyczanej młodzieży wyszli przedstawiciele starostwa.

- Weźmiemy pod uwagę wasze intencje - uspokajał tłum Waldemar Gil, starosta powiatu stargardzkiego. - Już wysłuchaliśmy wszystkich argumentów. Wasz głos będzie brany pod uwagę.

Te słowa nie uspokoiły protestującej młodzieży.

- Naszego! Liceum! Nam nie zabierajcie! - skandowali w odpowiedzi uczniowie.

Zarząd powiatu stargardzkiego opracowuje plan restrukturyzacji oświaty. Jedną z propozycji jest przeniesienie II LO do Zespołu Szkół nr 1. Także Zespół Szkół Budowlano- Technicznych ma zmienić siedzibę. Są plany, by zajął on opuszczone przez II LO budynki przy ulicy Mieszka I. Obecna siedziba budowlanki ma być najprawdopodobniej sprzedana. Od roku szkolnego 2012/2013, co już jest przesądzone, także Zespół Szkół nr 5 przeniesie się w całości z ul. Gdyńskiej na osiedle Lotnisko. W odpowiedzi na te plany najgłośniej protestuje II LO. Przenosin nie chcą też nauczyciele tej szkoły. Oni także nie zgadzają się z argumentami przedstawicieli starostwa.

- Jak nas przeniesiecie nie miną 2-3 lata i będzie koniec pracy! - wykrzykiwali nauczyciele podczas spotkania z nimi przed tygodniem w auli II LO.

Zarówno uczniowie, jak i nauczyciele II LO, mają żal do swojego dyrektora. Ich zdaniem, zmiany proponowane przez starostwo są mu jak najbardziej na rękę.

- Ma ponoć zostać wicedyrektorem ZS nr 1 - mówią uczniowie chcący zachować anonimowość. - Wiemy, że jest przeciwko nam. Wysłał nawet pismo do prezydenta, żeby tej pikiety nie było.

- Zagroził, że ci, którzy wezmą udział w pikiecie nie będą mieli stuprocentowej frekwencji w szkole - dodaje inny rozżalony licealista.

Co o całej sprawie sądzi dyrektor II LO.

- Odmawiam komentarza - ucina krótko Stanisław Pabiniak.

Przedstawiciele starostwa zapewniają, że sprawa przenosin ogólniaka i budowlanki nie jest przesądzona. Choć podkreślają, że w ciągu ostatnich czterech lat liczba uczniów w szkołach ponadgimnazjalnych zmniejszyła się o około tysiąc. Jak mówią, niż demograficzny postępuje i baza szkolna zaczyna świecić pustkami.

- Ostateczne propozycje restrukturyzacji oświaty będą nie później jak w pierwszym tygodniu stycznia - mówi Waldemar Gil, starosta. - Mamy trzy licea ogólnokształcące. Jedno musi być wygaszone czy zlikwidowane. A jak ostatecznie będzie, na tym etapie jeszcze nie wiemy.