Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Uciekli z obozu sportowego, bo musieli trenować

włod
Pięciu nieletnich sportowców, którzy przyjechali z głębi kraju na obóz szkoleniowy w podwałeckie lasy, miało już dość porannej zaprawy fizycznej. By skrócić swoje "męki", chłopcy uciekli z obozowiska i postanowili jak najszybciej dotrzeć do rodzinnych domów.

Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby o swoich zamiarach powiadomili opiekunów. Ci, gdy tylko uciekinierzy dali dyla, zaalarmowali policję. Przyszłe gwiazdy polskiego sportu zostały osaczone i pochwycone przez policjantów na dworcu PKP w Wałczu.

W trakcie rozmowy nieletni uciekinierzy oświadczyli zdumionym funkcjonariuszom, że postanowili uciec z obozu, ponieważ nie takiego programu spodziewali się w trakcie wypoczynku. Chcieli leżeć na plaży i opalać się, a nie być budzeni o godz. 7.20 na poranną zaprawę fizyczną, a w ciągu dnia trenować.

W rozmowie z wychowawcami kazało się też, że chłopcy uczestniczyli bezpłatnie w obozie zorganizowanym przez klub sportowy.

- Od początku stwarzali rozliczne problemy wychowawcze, łamali dyscyplinę i okazywali się niesubordynacją - mówią wychowawcy.

Ponieważ trener i opiekun odmówili ponownego przyjęcia chłopców na obóz, "sportowcy" trafili w objęcia ukochanych mam i pojechali do rodzinnych domów. W ślad za nimi do klubu poszło pismo informujące o całym zajściu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński