Nagłe zakończenie wtorkowej rady nie pozwoliło radnym dowiedzieć się, ilu uchodźców może przyjąć Szczecin. W kuluarowych rozmowach padła liczba „20”, co skrzętnie powtórzyły media. Wywołało to natychmiastową reakcję miasta, które zwołało konferencję prasową.
Zobacz także: Spłonął budynek dla uchodźców przy granicy. To było podpalenie
Witold Daniłkiewicz, dyrektor wydziału zarządzania kryzysowego i ochrony ludności wyjaśnił, że miasto odpowiedziało na zapytanie wojewody.
- Wysłaliśmy informację o dwudziestu mieszkaniach z zaznaczeniem, że na ich remont i wyposażenie potrzebujemy ponad milion złotych - wyjaśnił. - Gmina Szczecin tych pieniędzy nie ma.
- Państwo polskie jest zobowiązane refundować koszty remontu - dodał Szczepan Stępiński, doradca prezydenta ds.
Czytaj również: Szczecin może przyjąć uchodźców? Krzystek: jesteśmy otwarciWspomniane 20 mieszkań do remontu posiada łącznie 56 pokoi o metrażu od 27 do 134 m kw. Ile pomieściłyby osób, na to pytanie doradca prezydenta nie potrafił odpowiedzieć.
Przypomnijmy, że na wcześniejszą interpelację radnej Małgorzaty Jacyny - Witt sekretarz miasta, Ryszard Słoka odpowiedział krótko:
- Na terenie miasta Szczecina nie ma miejsc zakwaterowania.
Z danych wojewody wynika, że na 114 gmin, które otrzymały zapytanie na temat miejsc dla uchodźców, pozytywnie odpowiedziało tylko 10.
Zobacz więcej: Na 114 gmin w zachodniopomorskim tylko 10 chce przyjąć uchodźców
Czytaj także:
Polecamy również:
Zobacz więcej:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?