Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Uchodźcy w Kliniskach Wielkich? "Boimy się o zdrowie nasze i dzieci"

Anna Folkman
Czy faktycznie w naszym regionie można już spotkać uchodźców? Zdjęcie zrobione w punkcie pomocy w Belgradzie
Czy faktycznie w naszym regionie można już spotkać uchodźców? Zdjęcie zrobione w punkcie pomocy w Belgradzie Tomasz Kuczyński / archiwum
Nie mówią po polsku, mają śniadą cerę, brudne ubrania i dziwne różnokolorowe czapki - alarmują nasi Internauci. Sołtys apeluje, straż graniczna sprawdza. Sprawdziliśmy, czy ich obawy są zasadne.

Wideo: Co szczecinianie myślą o uchodźcach?

- Od kilku dni kręcą się podejrzane osoby, które są agresywne i zaczepiają kobiety. Dziś nawet byli widziani w pobliżu szkoły jak obserwowali dzieci – napisała na [email protected] mieszkanka Klinisk Wielkich. - Osoby te wyglądają jak wędrowcy, uchodźcy z Syrii. Zrobiła się bardzo nerwowa atmosfera, bo boimy się o zdrowie nasze i dzieci. Sprawa była wielokrotnie zgłaszana na policję ale widać że żadnemu z patroli nie udało się namierzyć podejrzanych osób. Ja sama osobiście dziś widziałem jak jedna z tych osób kręciła się w pobliżu dworca kolejowego w Kliniskach. Moja koleżanka natomiast była zaczepiana, gdy wracała do domu.

Policja zaprzecza, by otrzymała sygnały w tej sprawie.

- W goleniowskich systemach policyjnych od początku września nie ma zapisu dotyczącego tego typu zgłoszeń, gdzie miałaby interweniować policja – podaje st. asp. Irena Kornicz z Komendy Wojewódzkiej Policji w Szczecinie. - Rysopisy tych osób oraz przypadki agresywnego zachowania prosimy zgłaszać pod numer telefonu Komendy Policji w Goleniowie – 91 46 02 511.

Zobacz także: "Szczecin wolny od islamu". Protest przeciw imigrantom [wideo]

- To na pewno nie są mieszkańcy Polski, nie mówią w naszym języku, mają śniade cery, zarost i dziwne kolorowe długie czapki – mówi Jerzy Kowalski, sołtys Klinisk Wielkich. - Sam też widziałem jedną z takich osób. Kręcą się w pobliżu szkoły, domów i proszą o jedzenie, są natarczywi. Wygląda to tak jakby szukali sobie miejsca do zatrzymania się. Skontaktowałem się ze strażą graniczną, będę też namawiał mieszkańców, by kiedy zobaczą te osoby informowali policję.

W sekretariacie szkoły usłyszeliśmy, że faktycznie dziś przed budynkiem zauważono nieznajomego mężczyznę, który odpowiadał temu rysopisowi.

- Trudno było ocenić, czy chce wejść do szkoły, czy na kogoś czeka – mówi pracownica Zespołu Szkół Publicznych w Kliniskach. - Szybko został jednak spłoszony i na razie nie ma po nim śladu.

- Dziś około południa do placówki straży granicznej w Szczecinie wpłynęło zgłoszenie o tym, że w Kliniskach Wielkich widziana była grupa osób, których wygląd miałby wskazywać na cudzoziemców – informuje por. Andrzej Juźwiak, rzecznik prasowy Komendanta Morskiego Oddziału Straży Granicznej w Gdańsku.

- Na miejsce natychmiast zostali skierowani nasi funkcjonariusze, ci jednak nie stwierdzili obecności takich osób. Dodam, że patrole straży granicznej są stale obecne w terenie, cały czas prowadzimy kontrole legalności pobytu cudzoziemców, co jest naszym stałym zadaniem, sytuacja jest przez nas na bieżąco monitorowana. Jak dotychczas w Morskim Oddziale Straży Granicznej nie odnotowaliśmy zwiększonej liczby imigrantów, którzy wbrew przepisom przekraczaliby granice kraju.

Prawicowe środowiska zarzucają mediom manipulacje. - Tam są prawie wyłącznie młodzi mężczyźni - krzyczą. Owszem, jest ich więcej. Ale to widok kobiet z dziećmi porusza najbardziej. Matki pragną, aby ich dzieci mogły żyć w bezpiecznym kraju. Nie uciekają, aby zarobić i się wzbogacić. Chcą, aby ich dzieci miały co jeść i mogły się uczyć w szkołach

Stojąc twarzą w twarz z uchodźcą z Syrii. Relacja z Belgradu

Zobacz więcej:

Wideo: Sondaż. Większość Polaków wciąż przeciwna przyjmowaniu uchodźców (TVN24/x-news)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński