Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tysiąc razy Papież

Agnieszka Grabarska
Choć pan Jerzy często segreguje swoje zbiory, żonie pozwala się tylko przyglądać.
Choć pan Jerzy często segreguje swoje zbiory, żonie pozwala się tylko przyglądać. Agnieszka Grabarska
Setki książek i albumów, unikatowe kolekcje monet i znaczków pocztowych. To zbiory poświęcone Janowi Pawłowi II. Janina i Jerzy Mańczak z Kamienia chcą w ten sposób oddać hołd wielkiemu Polakowi.

W niedzielę, 2 kwietnia, w dniu pierwszej rocznicy śmierci Jana Pawła II, w kamieńskiej katedrze będzie można obejrzeć wystawę znaczków pocztowych ze zbiorów Jerzego Mańczaka.

Swoją kolekcję małżeństwo zaczęło gromadzić zaraz po wyborze Karola Wojtyły. Twierdzą, że nie zdawali sobie wówczas sprawy, że dokumentują kawałek historii.

- Teraz mamy Go nie tylko w sercu, ale i prawie w każdym zakątku naszego domu - mówią małżonkowie.

Jan Paweł w klaserze

Pan Jerzy to zapalony filatelista. Znaczki zbiera już od 46 lat. Zaczynał w szkole podstawowej od tematyki polskich strojów ludowych. Wspomina, że rodzice już wtedy zaszczepili w młodym człowieku filatelistyczne hobby.

- Na gwiazdkę, gdy inne dzieciaki zgadywały, co leży pod choinką, ja nie miałem tego problemu. Zawsze były tam klasery - wspomina pan Jerzy.

Gdy dowiedział się, że papieżem został Polak, postanowił uczcić to wydarzenie. Tak rozpoczął zbieranie znaczków o tematyce papieskiej i przez następne lata zamawiał z katalogów nowe egzemplarze. W zbiorach pojawiły się znaczki dokumentujące kolejne pielgrzymki do Polski i rocznice pontyfikatu. Pan Jerzy opowiada, że tematyka papieska została chętnie podchwycona przez wielu filatelistów.

- Nigdy jednak nie wymienialiśmy się tymi zbiorami, gdyż każdy traktował to zbyt osobiście - tłumaczy.

Jak każdemu zbieraczowi, marzyło mu się uzupełnianie kolekcji o edycje zagraniczne. W tamtych czasach nie było to łatwe, dlatego zdarzyło się korzystać z uprzejmości znajomych, podróżujących po świecie. Tym sposobem w kolekcji pojawiły się znaczki z papieskiej wizyty w Paragwaju oraz pierwsza seria watykańska. Są też ulubione egzemplarze, jak ten w formie srebrnego hologramu, wydany z okazji 25. rocznicy pontyfikatu. Później do kolekcji dołączyły okolicznościowe medale i karty ze stemplami.

Zaginiony list z Watykanu

Choć filatelistyka to hobby dla ludzi ceniących precyzję i cierpliwość, pan Jerzy wspomina pewną zabawną historię z przesyłką z Watykanu.

- W 2001 roku, będąc na pielgrzymce w Rzymie wysłałem do znajomych pocztówki z pozdrowieniami. Na każdą nakleiłem znaczki z Watykańskiego Urzędu Pocztowego, oczywiście z wizerunkiem Papieża. Zaadresowałem też list do siebie, aby mieć pamiątkowy stempel - opowiada pan Jerzy. - Po powrocie do domu okazało się, że doszły wszystkie przesyłki oprócz tej zaadresowanej do mnie. Wyglądałem listonosza, jak nigdy dotąd, a ponieważ wiedział o moim hobby, jakimś cudem odnalazł list. Przechowuję go do dzisiaj, ale nie próbuję już takich eksperymentów.

Pani Janina twierdzi, że ta historia uświadomiła jej, jak wiele mąż może zrobić dla swojego hobby. Aby ostudzić to zaangażowanie próbowała filatelistyką zainteresować córkę.

- Miałam nadzieję, że gdy to "wariactwo" rozłoży się na dwie osoby, to będzie mniej uciążliwe - śmieje się. - Nie udało się, ale teraz jestem zadowolona, bo dzięki temu mamy tak dużo pamiątek po naszym wielkim rodaku.

Album za 7 milionów

W domu państwa Mańczaków znaczki to nie jedyne pamiątki dokumentujące życie Jana Pawła II. Na półkach biblioteczki można znaleźć wiele ciekawych książek. Są albumy opisujące pielgrzymki do ojczyzny, encykliki i książki napisane przez samego Papieża.

- Pierwszy album kupiliśmy za około siedem milionów, oczywiście starych złotych a kolejne książki pojawiały się w naszym domu wraz z ważnymi wydarzeniami z życia Papieża - mówią.

Jedną z ulubionych są "Kwiatki Jana Pawła II", wzruszające i zabawne opowieści i anegdoty z papieskiego życia. Oboje podkreślają jednak, że nie chodzi im o bezcelowe gromadzenie zbiorów.

Robimy to po to, aby z tej dokumentacji i wiedzy mogły korzystać przyszłe pokolenia, nasze dzieci i wnuki - zapewniają.

Chętnie także pożyczają znajomym książki i publikacje, bo jak twierdzą, tylko w ten sposób jakiekolwiek "zbieractwo" ma sens.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński