Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tylko początek dobry

Grzegorz Drążek
Maciej Sudowski (z piłką) rzucił we wczorajszym spotkaniu 9 punktów.
Maciej Sudowski (z piłką) rzucił we wczorajszym spotkaniu 9 punktów. Andrzej Szkocki
Bez zwycięstwa wraca stargardzka Spójnia z dwóch wyjazdowych spotkań w tym tygodniu. Wczoraj uległa w Tarnobrzegu Siarce.

Siarka Tarnobrzeg - Spójnia
Stargard 85:57
(24:18, 16:14, 25:11, 20:14)

Składy:
Siarka: Marciniak 15, Zych 14, Kardaś 12, Bielak 11, Wall 11, Bochenek 8, Grzegorzewski 6, Cetnar 2, Gil 2, Stępień 2, Wojnowski 2.
Spójnia: Nizioł 13, Molenda 12, Prus 9, Sudowski 9, Soczewski 7, Gliszczyński 3, Baszak 2, Łukomski 2, Pytel, Szatkowski, Zarzeczny.

Krótko prowadzili

Tabela

M pkt. kosze
1. Zastal 19 33 1280-1104
2. Górnik 19 32 1438-1338
3. Siarka 20 31 1565-1584
4. Sportino 19 31 1531-1486
5. Basket 19 30 1476-1383
6. Znicz 19 30 1561-1527
7. Stal 19 29 1539-1449
8. Sokół 19 29 1418-1353
9. Spójnia 20 28 1383-1522
10. Resovia 19 27 1478-1513
11. Start 19 27 1384-1444
12. Politechnika 19 26 1506-1617
13. Tarnovia 19 25 1409-1505
14. Sportowiec 19 23 1437-1580

Pierwsze minuty był wyrównane. Stargardzianie prowadzili, ale nie była to duża przewaga. W 6 min. podopieczni Ireneusza Purwinieckiego wygrywali 11:10.

Od tego momentu gospodarze zaczęli uzyskiwać niewielką przewagę. Po pierwszej kwarcie wynosiła ona 6 punktów, pod koniec drugiej - 8.

- W pierwszych dwóch kwartach graliśmy poprawnie - mówi Ireneusz Purwiniecki, trener Spójni. - Wprowadzaliśmy obronę strefową i to przynosiło rezultaty.

W trzeciej kwarcie stargardzianie stanęli. Przewaga Siarki zaczęła rosnąć, bo zawodnicy Spójni z jednej strony nie bronili już tak agresywnie jak wcześniej, a z drugiej zaczęli dużo pudłować.

- Już po dwóch kwartach Andrzej Molenda, Maciej Sudowski i Stanisław Prus mieli po trzy przewinienia i musieli nieco odpuścić w defensywie - mówi trener Purwiniecki. - Najgorsze jest jednak to, że w tym meczu oddawaliśmy szalone rzuty za 3 punkty. W całym spotkaniu trafiliśmy tylko 3 razy na 23 próby za 3 punkty.

Wypunktowani

10 minut trzeciej kwarty wystarczyło gospodarzom na odebranie Spójni szansy na zwycięstwo. Po 30 minutach Siarka prowadziła różnicą 22 punktów.

Na początku czwartej kwarty stargardzianom udało się zmniejszyć stratę do 15 punktów (55:70), ale później to gospodarze zdobyli 7 punktów z rzędu i w 36 minucie podopieczni Ireneusza Purwinieckiego przegrywali 55:77. Na 55 punktach stargardzianie stanęli na dłużej. Punktów nie zdobyli przez kolejne 3 minuty. A Siarka wypunktowała Spójnię.

Spotkanie z Siarką rozegrane było awansem z 21 kolejki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński