Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Twój Listonosz: Z wojska trafił na pocztę

Andrzej Kus [email protected]
Trwa głosowanie na Najsympatyczniejszego Listonosza 2011. Kolejnym kandydatem jest niedoszły żołnierz, Robert Pluta z Pyrzyc.

Niewiele brakowało, a Robert Pluta chodziłby zupełnie w innym mundurze, wojskowym. Na poczcie pracuje od trzech lat. Po zakończeniu zasadniczej służby przyjechał do domu. Miał dylemat: zostać w armii, czy szukać innego zajęcia. Przypadek sprawił, że szybko go rozwiązał. Wszystko za sprawą awiza.

- Dostałem przesyłkę i nie było mnie w domu - wspomina. - Poszedłem na pocztę po jej odbiór. Wisiało ogłoszenie, że poszukiwani są pracownicy. Zapytałem, na czym polega praca i czy jest aktualne. Nie zastanawiałem się długo, byłem bez pracy, a dalsza służba w wojsku nie do końca mi odpowiadała. Atmosfera jest tam naprawdę nieprzyjemna. Można tam posiedzieć kilka miesięcy, ale nie lat. To zbyt męczące.

Zakładał, że praca na stanowisku listonosza nie potrwa zbyt długo. Okazało się zupełnie inaczej. Polubił ją, dzisiaj chce zostać tak długo, jak to tylko możliwe.

- Przychodzę do urzędu z samego rana, dzielę listy i wyruszam w teren. Wtedy jest najprzyjemniej. Obecnie mam rejon pieszy. Czasami zastępuję kolegów i jeżdżę rowerem. Pyrzyce to spora miejscowość. Dzięki pracy poznaję coraz więcej osób.

Po pracy jest czas na odpoczynek. Lubi czytać książki, rozwiązywać krzyżówki. Największą frajdą jest dla niego wędkowanie.

- Zazwyczaj jeżdżę w weekendy z tatą lub kolegami. Wstajemy o 4 rano, by być jak najwcześniej. Do tej pory moim największym osiągnięciem jest węgorz, który ważył 1,70kg. Uwielbiam wędkarstwo, ojciec zabierał mnie nad wodę odkąd pamiętam. To jemu zawdzięczam tę fantastyczną pasję.

A co dla pana Roberta jest takiego niesamowitego w połowach?

- Samo obcowanie z naturą. Nad wodą można odpocząć, wyciszyć się, posłuchać ptaków. Marzę, by pojechać na dużą rybę, na sumy do Hiszpanii. Ewentualnie gdzieś do ciepłych krajów na marliny. Wydaje się to trudne, ale marzenia się spełniają. Wierzę, że uda się i tym razem.

Głosujcie na ulubionego listonosza

Główna nagroda to profesjonalny skuter z kufrem na listy i przesyłki. Otrzyma go listonosz, który na swoim koncie zgromadzi największą liczbę głosów. Mamy też specjalną nagrodę dla pań listonoszek. Kandydatka, która spośród wszystkich zgłoszonych do plebiscytu kobiet otrzyma największą liczbę głosów otrzyma tytuł "Listonosz na obcasach 2011" pamiątkowy dyplom oraz nagrodę - 2 osobowy weekend w SPA. Pamiątkowe dyplomy dostaną też listonosze, którzy zdobędą najwięcej głosów na terenie ukazywania się poszczególnych tygodników. Od dziś do 10 października potrwa głosowanie. O wynikach poinformujemy na łamach Głosu Szczecińskiego i portalu www.gs24.pl 14 października.

Jak głosować?

- za pośrednictwem SMS-ów oraz oryginalnych kuponów
- sms należy wysyłać w terminie od 9 września do 10 października 2011 r., do godziny 24
- można przesłać wycięty z gazety kupon na adres: "Głos Szczeciński", Nowy Rynek 3, 71-875 Szczecin w terminie do 6 października 2011 r., do godziny 18.
- kupony i sms-y dostarczone po upływie ww. terminu nie będą brane pod uwagę.
- by oddać głos za pośrednictwem SMS-a należy przesłać na nr 71466 SMS o treści: GS.LIST.xx (gdzie xx to numer kandydata z listy) np. GS.LIST.123 SMS nie może zawierać polskich znaków. Koszt SMS-a 1,23 zł z VAT. Jedna osoba może przesłać dowolną liczbę SMS-ów.

Patroni Honorowi Naszej Akcji

- Wojewoda zachodniopomorski - Marcin Zydorowicz
- Dyrektor rejonowy Poczty Polskiej w Szczecinie Leszek Duklanowski
- Dyrektor rejonowy Poczty Polskiej w Stargardzie - Agnieszka Ostrowska

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński