Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Twój Listonosz: Lubi reperować auta i wędkować

archiwum prywatne
- W naszym domu średnio dwa razy w tygodniu na obiad jest rybka - mówi pan Wiesław. - Mamy ich pod dostatkiem, są przecież zdrowe. Sam je łapię i sam przyrządzam.
- W naszym domu średnio dwa razy w tygodniu na obiad jest rybka - mówi pan Wiesław. - Mamy ich pod dostatkiem, są przecież zdrowe. Sam je łapię i sam przyrządzam. archiwum prywatne
Wybieramy najsympatyczniejszego listonosza. Jednym z kandydatów zgłoszonych przez Czytelników jest Wiesław Bober z poczty w Gryficach. Postanowiliśmy poznać go bliżej.

Wyuczony zawód pana Wiesława to kierowca - mechanik. Przez pięć lat pracował w warsztacie samochodowym i naprawiał auta. Kiedy zajęcia zabrakło znalazł posadę w Poczcie Polskiej. Od razu został listonoszem i na tym stanowisku pracuje już od 20 lat.

- W pracy listonosza lubię kontakt z ludźmi. Zdarza mi się pożartować, zamienić kilka słów na temat prywatnego życia - przyznaje Wiesław Bober. - Pracuję w wiejskim rejonie. W pracy poruszam się samochodem i dziennie robię około 60 km. Doświadczenie mechanika przydaje mi się, kiedy trzeba dokonać drobnych napraw podczas przemierzania rejonu. W ten sposób spełniam się nieco, jako kierowca- mechanik. Bardzo to lubię.

Pan Wiesław od urodzenia mieszka we wsi Górzyca. Jego pasją jest wędkarstwo. Jeździ nawet na zawody wędkarskie. Towarzyszy mu dwóch synów.

- Mam trzech synów, 23, 22 i 12 -letniego - mówi pan Wiesław. - Dwóch z nich jeździ ze mną na ryby, dołączają się także koledzy z pracy. Teraz w październiku znów wybieramy się na zawody wędkarskie. Wygrywa je ten, który złowi najwięcej ryb. Liczy się ich waga. W takich zawodach startuje około 400 wędkarzy, ale musimy się pochwalić małymi sukcesami. Nie raz udało się wygrać wędkarski sprzęt czy upominki.

Pan Wiesław na ryby lubi wybrać się w każdej chwili, zwłaszcza po pracy. Tak odpoczywa. W Redze łowi szczupaki, płotki.

Innym hobby pana Wiesława jest gra w piłkę nożną.

- Od jakiegoś czasu nie gram już jednak, ale nadal kibicuję - mówi. - Przede wszystkim synom - wszyscy grają w sołeckiej lidze.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński